ŻABA I KACZKA
Płynie sobie żaba w stawie
Już na brzegu była prawie
Wtem do stawu wpada kaczka
I spłoszyła nam pływaczka
Kaczka sama jest zdziwiona
Czemu żaba tak szalona
Dała w głębie nura z razu
Przecież ja nie jadam płazów
A czort cię tam wie
Kto dzisiaj co je
Pomyślała żabia sobie
Niech ta kaczka innych dziobie
Jak pomyśli ślimak wodny
I ptak będzie bardzo głodny
Na dnie wolę być
Duża ,trza się kryć
Pływa sobie dalej kaczka
Lecz na żabę niema smaczku
Łyka sobie wodne trzciny
Głupie kacze robi miny
Jednakie ptactwo
A więc łajdactwo
Widzi z dołu żaba kaczkę
I ze strachu ma już sraczkę
To są duże wielkie kpiny
Nie wypłynę z stąd -za Chiny !
Topić się wolę
Niż w kaczym wole
Z niepokojem kaczka patrzy
Nic na wodzie się nie znaczy
Niema żaba ekwipunku
Czy udzielić jej ratunku
Zresztą palcie sześć
Nie chciałam jej jeść
I odleciała
Żaba została
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz