BLUES
Był sobie murzyn ;- w historii goła
Pustynna pieśni ,co z piasków woła.
-A był w nim smutek gęstym spowity,
Popiołem marzeń w sercu zabity.
Miast inicjacji -mężczyzna z dziecka,
Braci plemiennej ręka zdradziecka.
Wódz kiwnął palcem .Sprzedali oto.
Przygasł harcownik .Dostali złoto.
Hart rocki fale ,hart metal burze,
Zaduch czeluści ,sól wżera w skórze.
Rydwan piekielny horyzont ryza,
Żelaza oków w mięso się wgryza.
Z melodii bólów muzyka dzika
Koi świadomość -duszę przenika.
Już w nowym świecie twardo korzenna
Na tyle wżarta ,by być brzemienna.
Aplauz na hali ,huczy gitara,
Czarna melodia tak nowa -stara.
Feniks popioły wzniecił w niebiosa.
Legenda w żywych ,ciernista ,bosa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz