Strony

RYMOWANKI dla dziewczyn




KUPIĘ ZNACZKI POCZTOWE
CAŁOSTKI

DOBRE ZBIORY
UCZCIWE CENY
TEL 602 24 90 46


Przedszkolu i Szkole czytać pozwolę,
Lecz poobcinam ręce,
Gdy ktoś zarobi na mej męce!




Wszystko na tym blogu jest
do czytania za darmo,
nie trzeba nikomu nic płacic.
Jeśli jakaś inna strona 
pobiera haracz proszę mi
napisac: mjagielski63@o2.pl
Jeśli ktoś ma temat i chce
wierszyk do szkoły czy komuś,
nie ważne, proszę pisac,
chętnie się sprawdzę .
Może się uda albo nie.
Popróbuję albo się postaram.
Miło mi, że tyle ludzi mnie czyta.
Serdecznie pozdrawiam.  


hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh

ZDECYDOWANIE KUPIĘ ZBIORY ZNACZKÓW POLSKI ,

ROSJI ,USA ,CHIN I INNE KRAJE

uczciwe ceny

tel 602 24 90 46

mjagielski63@o2.pl

lllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllll



sex si rajtuzy

Alizee -Jean ai marre -przeróbka ,trzeba przesłuchać cały orginał

patrzcie łobuzy
mam dziś rajtuzy
i zgrabne nogi
żar w nich

patrzcie łobuzy
na me rajtuzy
i na me nogi
żar w nich

patrzcie łobuzy
mam dziś rajtuzy
i nie myślcie coś sobie
ja tylko tak się zdobię
jak każda panna się upiększam
swe wdzięki swoje zwiększam

patrzcie łobuzy
na me rajtuzy
rajtuzy dobrze służą
wasze hormony burzą
krew się wam wszystkim gotuje
sex si będziecie bardziej zbóje

patrzcie łobuzy
fajne rajtuzy
pod nimi zgrabne nogi
sprzęt drogi bardzo srogi
kto się tylko popatrzy na nie
serce od razu zaraz stanie

mam dziś rajtuzy
patrzcie łobuzy

ja jestem piękna panna
seksowna ładna zgrabna
kto na mnie wzrok zahaczy
mym wdziękiem się uraczy
wciąż będzie za mną wodził
i będzie mnie uwodził
czas mile mu popłynie
zapomni o dziewczynie
zapomni pójść do żony
tak będzie zachwycony
ja jestem gwiazdka z nieba
ta której wam potrzeba
z bajki nieosiągalna
a blisko tak realna

łobuzy
mam dziś rajtuzy

ja jestem wiotka trzpiotka
seksowna bardzo słodka
kto stanie mi na drodze
swym wdziękiem go ugodzę
rzucę na niego czary
śnić będą mu się mary
będzie się w nocy budził
będzie się wodą studził
ja mam rajtuzy
na was łobuzy
sprzęt bardzo drogi
sprzęt bardzo srogi
możecie marzyć
możecie gwarzyć
nieosiągalny
i nie realny
ja mam rajtuzy 
na was łobuzy
lalalalalala
lalalalalala
lalalalalala
lalalalalala





uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu


Kwiat

na podstawie 
CC Catch -Jump In My Car

Szczęśliwym każdy chce być
W miłości każdy chce żyć
i ja pragnę też tak
Rozkwitać wciąż tak jak kwiat
Wciąż być piękny kwiat
Lub motylem ciągle móc być
I w euforii kolorów ciągle żyć

przestań się śmiać
co chcesz mi dać
jaką niespodziankę dla mnie masz
pokaż mi wreszcie to
nie bądż taki
no wiesz co 
przestań się śmiać
dokąd mam stać
otwórz  pudełeczko które masz
nałóż mi wreszcie to
to co tam masz
co dać chcesz mi

jesteś tym z kim ja chcę być
chcę o tobie tylko śnic
tak ma być ja tak chcę
byś we mnie zobaczył kwiat
a w mych oczach świat
świat o którym marzysz wciąż
my w nim ty ja razem żona i mąż

przestań się śmiać
co chcesz mi dać
jaką niespodziankę dla mnie masz
pokaż mi wreszcie to
nie bądż taki
no wiesz co 
przestań się śmiać
dokąd mam stać
otwórz pudełeczko które masz
nałóż pierścionek mi
wiem że go masz
że mi go dasz

jesteś tym z kim ja chcę być
chcę o tobie tylko śnić
ja tak chcę tak ma być
ty też masz zawsze o mnie śnić

przestań się śmiać
co chcesz mi dać
jaką niespodziankę dla mnie masz
pokaż mi wreszcie to
nie bądż taki
no wiesz co
przestań się śmiać
dokąd mam stać
otwórz pudełeczko które masz
nałóż pierścionek mi
wiem że go masz
że go mi dasz



pppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppp


W oparciu
Taylor Swift Shake It Off

Młodzieńcza zazdrość -albo wg uznania


A ty co  patrzysz tak  , głupio na mnie tak
Co nie pasuje coś  o o czegoś mi brak o o
Prosto w oczy popatrz mi
Znów o co chodzi  ci
No co jest nie tak o o
Co znowu dręczy cię tak o o
Jaki  tyś  jest głupi  Jak ten z podstawówki
Nastroszyłeś się że aż dym ci leci z główki
Z tej zazdrosnej makówki
Makówki
Puknij że się ty, A puknij się  A puknij się -o tak
A puknij się A puknij się -o tak -o tak -o tak

 Głupi Głupi Głupi Głupi Głupi
A jeszcze jak   A jeszcze jak  A jeszcze jak
Głupi Głupi Głupi Głupi Głupi
A jeszcze jak  A jeszcze jak  A jeszcze jak

No to co że on na mnie leci
Wy wszyscy jesteście jak dzieci
To nie mnie a tobie  piątej klepki brak
 Właśnie tobie piątej klepki brak -a tak
Klepki brak -a tak Klepki brak -a tak
Klepki brak -a tak Klepki brak -a tak
E jej jej jej jej jej jej jej jej jej jej jej jej

No czego się dalej boczy
No czego się dalej droczy
To nie moja wina ,że się też podobam  mu
Przecież jestem twoja . Ja znam  takich może stu
Weź  mnie teraz za rękę
Jeśli nie chcesz w szczękę
Weź mnie i przytul mnie o tak
No przytul mnie  Mocno przytul mnie o tak
Jak mogłeś myśleć , że się podoba mi
Jestem wierna ci  Do bólu zawsze wierna ci
Wierna zawsze uwierz mi
Uwierz mi
Pocałuj mnie teraz  Pocałuj mnie Pocałuj mnie -o tak
Pocałuj mnie Pocałuj mnie -o tak -o tak -o tak

Głupi Głupi Głupi Głupi Głupi
A jeszcze jak A jeszcze jak A jeszcze jak
Głupi Głupi Głupi Głupi Głupi
A jeszcze jak A jeszcze jak A jeszcze jak

I co mi teraz powiesz no co
Kto z nas jest mądrzejszy  tu  no kto
To nie mnie a tobie piątej klepki brak-a tak
Klepki brak -a tak Klepki brak - a tak
Klepki brak -a tak Klepki brak -a tak
E jej jej jej jej jej jej jej jej jej jej jej jej

I  przełamałeś  nareszcie się
Na lody chodźmy wreszcie
Wszystko gra no widzisz Jestem twoja a ty mój
Teraz nie lepiej tak  jest . Więcej się już tak nie bój.
Mocno tak  trzymaj mnie
Tak mocno trzymaj nie bój się
O tak jak teraz  ,też trzymam cię
Nie puszczę cię .Na zawsze przykleję się
To moja kara za to ,  tak tak należy ci się
Zdziwiony jesteś . To dobrze że nie dziwię cię
Fajnie z tobą mi jest
Pocałuj mnie znowu Pocałuj mnie pocałuj mnie -o tak
Pocałuj mnie Pocałuj mnie -o tak -o tak -o tak

I co mi teraz powiesz no co
Kto z nas jest mądrzejszy tu no kto
To nie mnie a tobie piątej klepki brak -a tak
Klepki brak -a tak klepki brak -a tak
klepki brak -a tak Klepki brak -a tak
E jej jej jej jej jej jej jej jej jej jej jej jej

Kocha Kocha Kocha Kocha Kocha
A jeszcze jak A jeszcze jak A jeszcze jak
Kocha Kocha Kocha Kocha Kocha
A jeszcze jak A jeszcze jak A jeszcze jak

Mój ci on jest on ci mój . Mój ci on jest on ci mój
Mój ci on jest on ci mój . Mój ci on jest on ci mój
Mój ci on jest on ci mój . Mój ci on jest on ci mój
Mój ci on jest on ci mój . Mój ci on jest on ci mój



,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,

Kotka dzika

Muzyka podobna
SHAKIRA WAKA WAKA

Miau   miau
Jak kotka dzika
Pojawia się i znika
Pojawia się i znika
Prawdziwa kotka
Prawdziwa kotka
Prawdziwa kotka dzika
Oo oo oo   oo oo oo
Serce im pika serce im pika
Gdy kotka z oczu znika
Serce im pika serce im pika
Gdy kotka z oczu znika
Oo oo oo   oo oo oo

Ma zielone oczy
Wcale się nie boczy
Zgrabna blondyneczka
Słodziutka bajeczka
Ślicznego tyłeczka
Prawdziwa babeczka
Oo oo oo   oo oo oo

Jak kotka dzika
Pojawia się i znika
Pojawia się i znika
Prawdziwa kotka
Prawdziwa kotka
Prawdziwa kotka dzika
Oo oo oo   oo oo oo
Serce im pika serce im pika
Gdy kotka z oczu znika
Serce im pika serce im pika
Gdy kotka z oczu znika
Oo oo oo   oo oo oo

Przymrużyła  oko
Wdzięcznie mówi spoko
Ależ temperament
Robi wokół zamęt
 miauczą inne  lament
Porobione  Amen
Oo oo oo   oo oo oo

Jak kotka dzika
Pojawia się i znika
Pojawia się i znika
Prawdziwa kotka
Prawdziwa kotka
Prawdziwa kotka dzika
Oo oo oo   oo oo oo
Serce im pika serce im pika
Gdy kotka z oczu znika
Serce im pika serce im pika
Gdy kotka z oczu znika
Oo oo oo   oo oo oo

Ref
Kotka  kotka ee
Kotka kotka e e
Każdy się nią zachwyca
Każdy się nią zachwyca
Kotka  kotka e e
Kotka kotka ee
Każdy się nią zachwyca
Każdy się nią zachwyca
Kotka kotka e e
Kotka kotka ee
To nie kotka a lwica
Każdy się nią zachwyca
To nie kotka a lwica
Każdy się nią zachwyca
Każdy się nią zachwyca
Kolorowa ulica
Kolorowa ulica
E e


Miau miau
Jak ta kotka dzika
Pojawia się i znika
Pojawia się i znika
Prawdziwa kotka
Prawdziwa kotka
Prawdziwa kotka dzika
Oo oo oo   oo oo oo
Serce im pika serce im pika
Gdy kotka z oczu znika
Serce im pika serce im pika
Gdy kotka z oczu znika
Oo oo oo   oo oo oo

W poranku blond włosy
otrząsa  w tył  -z rosy
Sił zapachów miota
Podnieca to kota
Wokół feromony
Każdy napalony
Oo oo oo   oo oo oo

Jak kotka dzika
pojawia się i znika
Pojawia się i znika
Prawdziwa kotka
Prawdziwa kotka
Prawdziwa kotka dzika
Oo oo oo   oo oo oo
Serce im pika serce im pika
Gdy kotka z oczu znika
Serce im pika serce im pika
Gdy kotka z oczu znika
Oo oo oo   oo oo oo

Na szpilkach  się nosi
Spojrzeniami kosi
Zjawisko to czyje
Kręcą wokół szyje
Robią to dosadnie
Każdy ją tu pragnie
Oo oo oo   oo oo oo

Jak kotka dzika
Pojawia się i znika
Pojawia się i znika
Prawdziwa kotka
Prawdziwa kotka
Prawdziwa kotka dzika
Oo oo oo   oo oo oo
Serce im pika serce im pika
Gdy kotka z oczu znika
Serce im pika serce im pika
Gdy kotka z oczu im znika
Oo oo oo   oo oo oo

ref
Kotka kotka   e e
Kotka kotka   e e
Każdy się nią zachwyca
Każdy się nią zachwyca
Kotka kotka  e e
Kotka kotka  e e
Każdy się nią zachwyca
Każdy się nią zachwyca
Kotka kotka  e e
Kotka kotka  e e
To nie kotka a lwica
Każdy się nią zachwyca
To nie kotka a lwica
Każdy się nią zachwyca
Każdy się nią zachwyca
Kolorowa ulica
Kolorowa ulica
E e



lllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllll

Miley Cyrus  -Who Owns My Heart

Czy muzyki to jest czar?

Tańczysz ze mną na parkiecie
Jest szaleństwo muzy w nas
Ty wiesz wszystko o kobiecie
Umiesz wstrzymać czas
Kręcę wokół ciebie  cała
Taki wciąż zataczam krąg
Mówisz -dobrze tańczysz mała
Nie wypuszczasz moich rąk
E -no co się dzieje
Czy wiosenny wietrzyk wieje
Że tak miło mi
Że tak cudnie mi
Czy to tylko ta muzyka
W moim ciele tak pomyka
Czy twój urok mnie zniewala tak
Nie pojmuję wcale jak
Jak mogłeś mnie zniewolić w jedną chwile
Przecież czasu trzeba tyle
By moc poznać się
Bym lepiej mogła poznać cię

Dziś muzyka cudnie gra
Na parkiecie ty i ja
Tak przyciskasz mnie do siebie
Nie wiem czemu ale lgnę do ciebie
Czy to tylko ta muzyka
W moim ciele tak pomyka
Czy twój urok mnie zniewala tak
Nie pojmuję wcale jak
Jak mogłeś mnie zniewolić w jedną chwilę
Przecież czasu trzeba tyle
By móc poznać się
Bym  lepiej mogła poznać cię

Kocham ciebie i tą chwilę
I muzykę kocham tą
Jeszcze bardziej się wysilę
Bym na zawsze byłam twą

Promienieją twoje oczy
Słodki na mnie rzucasz czar
Nie wiem kto z kim się tak droczy
Czy to jakiś z nieba dar
Sama teraz lgnę do ciebie
Mnie kupiłeś sobie już
Nie poznaje wcale siebie
Nie obronię się przed tobą cóż
E -no co się dzieje
Czy wiosenny wietrzyk wieje
Że tak miło mi
Że tak cudnie mi
Czy to tylko ta muzyka
W moim ciele tak pomyka
Czy twój urok mnie zniewala tak
Nie pojmuję wcale jak
Jak mogłeś mnie zniewolić w jedną chwilę
Przecież czasu trzeba tyle
By móc poznać się
Bym lepiej mogła poznać cię

Dziś muzyka cudnie gra
Na parkiecie ty i ja
Tak przyciskasz mnie do siebie
Nie wiem czemu lgnę do ciebie
Czy to tylko ta muzyka
W moim ciele tak pomyka
Czy twój urok mnie zniewala tak
Nie pojmuję wcale jak
Jak mogłeś mnie zniewolić w jedną chwilę
Przecież czasu trzeba tyle
By móc poznać się
Bym lepiej mogła poznać cię

Kocham ciebie i tą chwilę
I muzykę kocham tą
Jeszcze bardziej się wysilę
Bym na zawsze byłam twą








lllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllll

Zaznajomiona wyzwolona

Letni wietrzyk nad jeziorem
Zobaczyłam go wieczorem
Taki silny muskularny
Ten postawny brunet czarny

Ref ; Kolorowe instrumenty
Ten Krąg dla mnie wciąż zaklęty
Czarne -we mnie dzikość wznieca
Budzi lęki i podnieca
Jestem wtedy wyuzdana
Jakbym była na los zdana
Jakbym miała serce inne
Lecz paluszkiem mu nie kiwnę

Bo  ja jestem taka sobie
Pierwsza nigdy nic nie robię
Ładnych chłopców ja się boję
Boję razem być we dwoje

Ci mężczyźni to są dranie
Nawet nie chcą jeść śniadanie
A najlepsze zaraz po tym
Nic nie mówią nawet o tym

Nie znajomych wszędzie tyle
Zaczepiają mnie co chwilę
Raz blondyni raz bruneci
Spuszczam z wodą tak jak leci









,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,


nie wiem co? co dalej?
--------------------

Tyle szarości tyle cieni
Czy to kiedyś coś zmieni
Jak te piaski pustyni różowe
Przecież  to samo dla mnie Dla ciebie jednak nowe

Nie możesz nie możesz nie możesz nie może---sz
Nie masz siły przebicia
Twierdza nie do zdobycia
Zaimponować  ? spróbuj a może
Pokażesz twarzy kawałek -zorzę

Czegóż jeszcze się opierasz
Skostniałych pajęczyn nie ścierasz
Tak ci dobrze tak ci dobrze tak dobrze ci
Ok.  Ok.  Ok. tu mamy się ok. ok.
Wiem . To jest wygodne życie
Byle co byle jak tak siak smętne pożycie

Ale ja tak ja tak  nie chcę nie mogę
Dalej mała dziewczynka ,
dam nogę dam dam dam!
Dam nogę dam dam dam!
Dam nogę dam dam dam!
Zostaniesz sam ! I ten twój kram .sam i ten twój kram

Suchy piasek mnie w oczy prószy
Otchłań drwi w mojej duszy
Na zielone szkła kontaktowe
Przecież to samo dla mnie Dla ciebie nowe

Rozumiesz  rozumiesz  rozumiesz rozumiesz
Raz położyłeś łapę
Wciąż ciągniesz mnie na gapę
Prowizorka .! Spróbuj a może
Pokażesz twarzy kawałek -zorzę

Co masz mi do powiedzenia
Gdzie  twe wspaniałe przyrzeczenia
Tak ci dobrze ta ci dobrze tak dobrze ci
Ok. ok. ok. tu mamy się ok. ok.
Wiem . Utknąłeś już w tym bycie
Byle co byle jak tak siak chowasz się skrycie

Ale ja tak ja tak nie chcę nie mogę
Dalej mała dziewczynka
Dam nogę dam dam dam !
Dam nogę dam dam dam!
Dam nogę dam dam dam !
Zostaniesz sam ! I ten twój kram  . Sam i ten twój kram
Zrobię to
Będziesz sam
jak palec





kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk



Kelly Clarkson   Mr. Know It All

Książę i królewna z bajki

Ref  ;
La la la    la la
La la la    la la
La la la    la la
La la la    la la
La la la    la la
La la la    la la   la la la    la la
La la la    la la
Kochaj mnie kochaj
Nie powiem mamie
Kochaj mnie kochaj
Nie powiem tacie
Kochaj mnie kochaj
Zawsze mnie kochaj - ty wariacie
Ty wariacie

Spotkałam go przypadkiem ,w kinie
Takie spojrzenie ,uśmieszek twarzy ,
Myślałam wpierw ,że szybko minie,
Że nic takiego mi się nie zdarzy
A jednak, ten zwykły normalny
Chłopaczek ,w kinie skradł me spojrzenie.
Czy to możliwe jest  ,żeby banalny
Wypad do kina , miał zrobić takie wrażenie?

Uśmiecha się i ja się śmieje
Czuje że znam go z dawien dawna
Nikt z nas obojga nie wie co się dzieje
Jakby baśni opowieść pradawna
Wziął mnie za rękę jak swą dziewczynę
Wcale nie byłam onieśmielona
Miał tylko taką zabawną minę
O  .. Cieszyłam się  byłam zadowolona

Zakochana jestem po same uszy
Codziennie biegam jeżdżę z nim na rowerze
Serce me śpiewa muzyka gra w mej w duszy
Gdziekolwiek  idzie zawsze mnie bierze
Jesteśmy sobą zauroczeni
On też mnie kocha wiem to na pewno
I nikt na świecie tego nie zmieni
On mym jest księciem ja mu królewną





\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\
SŁODKA KOTKA -GITARA

dysko - rap

Nie ma ściemy ,bez obciachu
Mam ochotę gnam chen brachu 
Kręcę kejsem motor ryczy
Puszczam brykę w pęd ze smyczy

 Czerwona kredka na usta
Na szybie mucha tłusta
Wesoła nuta leci z auta
Szumi dokoła las
Nic nie zatrzyma nas
    I gitara

Cztery gumy asfalt bzyka
Ostra bryka dwieście myka
Grają rury pięć symfonii
Nikt mnie  nigdy nie dogoni 

 Czerwona kredka na usta
Na szybie mucha tłusta
Wesoła nuta leci z auta 
Szumi dokoła las
Nic nie zatrzyma nas
I gitara

Autostrada franca żmija
Pod kołami mi się zwija
Nic nie dygam dłamsze gada
Błysk i znikąd  foto pada

 Czerwona kredka na usta
Na szybie mucha tłusta
Wesoła nuta leci z auta
Szumi dokoła las
Nic nie zatrzyma nas
I gitara

Nagle misiek blu z za krzaka
Namawia mnie na lizaka
Ja mu na to palcem ręki
Słodycz ,, be " na moje wdzięki

 Czerwona kredka na usta
Na szybie mucha tłusta
Wesoła nuta leci z auta
Szumi dokoła las
Nic nie zatrzyma nas
   I gitara

Kukam w wsteczne widzi mi się
Natręciuchy  są te misie
Ten nie skumał mojej puenty
Przykleił się jak zaklęty

Czerwona kredka na usta
Na szybie mucha tłusta
Wesoła nuta leci z auta
Szumi dokoła las 
Nic nie zatrzyma nas
I gitara

Dyskoteka z hukiem błyska
Koła mielą asfalt pryska
Myk za ręczny , hampel bączek
W drugą stronę gna zajączek

Czerwona kredka na usta
Na szybie mucha tłusta 
Wesoła nuta leci z auta
Szumi dokoła las 
Nic nie zatrzyma nas
I gitara

Ach ten misiek taki głupi
Co miał w głowie , że mnie złupi
Słodka kotka nie przypadek
Nie jest pierwszy ten niedżwiadek

 Czerwona kredka na usta
Na szybie mucha tłusta
Wesoła nuta leci z auta
Szumi dokoła las
Nic nie zatrzyma nas
   I gitara 

Nie masz brachu tu wolności
Gdy na drogach misiu pości
I z ukrycia robi fotki
Płoszy wszystkie słodkie kotki

 Czerwona kredka na usta
Na szybie mucha tłusta
Wesoła nuta leci z auta
Szumi dokoła las
Nic nie zatrzyma nas
     I GITARA



hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh

MIŁOŚĆ JAK KWIAT TRZEBA PODLEWAĆ

romanse
Demis Roussos - Souvenirs --podobna melodia

Zwykły dzień  tak jak bywa zwykle
Pijesz kawę przecierasz oczy
Tak jak robot powtarzasz cykle
Lecz coś nie tak, coś w głębi cię droczy

Myślisz spokojnie migrena pewnie
Dokończysz kawę minie zaraz
Lecz dziś krew twa nie płynie w drewnie
Ożywa serce ,bije mocniej naraz

Zostały fusy jak wspomnienia
Ciężko przełknąć w gardle cie ściska
Masz tyle jej do powiedzenia
Zrozumiałeś ,że jest ci bardzo bliska

ref 2x
Nie możesz wcale wymazać jej z pamięci
Wspomnienia budzą ,wracają tamte chwile
Tyle mignęło ona cię nadal kręci
Miota się w głowie i wbija w serce sztylet

Jak szkło tłuczone pęka miłość zbyt krucha
Lecz ty zrozumieć przecież nie chciałeś wcale
Pytań masz wiele ale nikt ich nie słucha
Kończy się miłość gdy zaniedbujesz stale

Kwiat nie podlany pożółknie potem więdnie
Miłość na zawsze nigdy nie jest nam dana
Miłość uczucie pieścić trzeba codziennie
Nektar miłosny pić od rana do rana
  




[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[

KUSICIELA

dysko

REF;

tak cię kuszę 
tak cię kuszę
że cię zmuszę
na kanapie - jak cię złapie
- to uduszę

jestem zgrabna niż niejedna
oczko puszczam ci
ładna ,fajna i nie wredna
i daj szansę mi

REF;

puszczam takie ci sygnały
nie rozumiesz nic
może jesteś jeszcze mały
to nie żaden pic

REF;

mam na sobie ekstra szmatki
musisz wreszcie lec
nie potrzeba żadnej gadki
jak mam ci to rzec

REF;

dziś film w kinie o miłości
weż i zabierz mnie
przytul mnie tam choć ze złości
nie pogniewam się

REF:

po co robisz głupie miny
wciąż odwracasz wzrok
nie rozumiesz nic dziewczyny
starczy jeden krok




[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[

romanse 
ala IGLESIAS

POWRÓT MIŁOŚCI PO LATACH

dziki ogień roznieca nasze serca
na misternie utkanym miłością kobierca
patrzę głęboko w jej oczy
niby tak niby nie wciąż ze mną się droczy
trzymam ją wreszcie w moich ramionach
jakby nie było nikogo na sali tylko ja i ona
świat wiruje dokoła
melodia ustami Amora woła
pocałuj 
pocałuj mnie kochany
ukój me 
ukój me miłosne rany
trzymaj mnie mocno w swoich ramionach
miłość jest piękna nigdy spóżniona

kochana ma kochana jedyna
cóż za żywioły jakaż to oceanów głębina
była wielką przepaścią naszej młości
ile goryczy upokorzeń ile wylanych łez i złości
trzymam cie wreszcie w moich ramionach
patrz w oczy me niech ta noc będzie szalona
świat wiruje dokoła 
melodia ustami Amora woła
przytul 
przytul mnie kochanie
ściskaj 
ściskaj mnie mój panie
trzymaj mnie w swoich ramionach
miłość jest cudna nigdy spóżniona

księżyc ciekawy przez okna zagląda
on całą ją i ona też mocno go pożąda
głęboko patrzą w swe oczy
Amor sprawił że księżyca blask jak ten sen proroczy
złączył te dwa serca po latach rozstania
nie wiele trzeba tak nie wiele do kochania
świat wiruje dokoła 
melodia ustami Amora woła
miłość  
miłość ach miłość ach miłość
miłość 
miłość ach miłość ach miłość
nasze serca po latach znów spoiła
miłość nigdy spóżniona zawsze sercu miła




000000000000000000000000000000000000000000000000000000


pościelówa czyli romance
ala Julio Iglesias w damskim wydaniu

NOC POŻEGNANIA

rano budzę się sama
we flakonie od ciebie bez
pachnie twą wonią
żywe wspomnienia
w mym sercu kotłują się
wiem że to ostatnia z tobą była noc
wzdycham za tobą w potoku łez

ref ; bez bez bezbezbez beez beez
fioletowy beeez
o zapachu kochanka
żebyś żył - ile ja muszę wylać łez
każdego ranka
żebyś kwitł - ile ja muszę wylać łez
bez bez fioletowy bez
nie oszczędzasz moich łez

amor zostawił ten cień
namiętnością ugodził mnie
pachnie twą wonią
żywe wspomnienia
w mym sercu kotłują się
wiem że już nigdy nie zobaczymy się
wzdycham bo w sercu zostawiłam cię

ref ;bez bez bezbezbez beez beez
fioletowy beez
o zapachu kochanka
żebyś żył - ile ja muszę wylac łez
każdego ranka 
żebyś kwitł - ile ja muszę wylać łez
bez bez fioletowy bez
nie oszczędzasz moich łez




hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh

pościelówa


NIEPEWNOŚĆ
mówiłeś mi - moja dziewczyna
mówiłeś mi - jesteś [jestem] jedyna lub moja jedyna


A jasiedzę sama smutna

Tylko cisza ta okrótna wciąż---

          Ciebie nie ma tu

          Ciebie nie ma tu

może być dodatkowo ; lalalalalalalala

             ciebie nie ma tu

             ciebie nie ma tu

serce łzawi mi tęsknotą

chcę przytulić się z ochotą znów

           Ciebie nie ma tu

           ciebie nie ma tu

lalalalalalalalalalala



mówiłeś mi -jesteś Aniołem

mówiłeś mi -na wieki wziąłem



A ja siedzę sama smutna

Tylko cisza ta  okrótna wciąż --

         ciebie nie ma tu

        ciebie nie ma tu

lalalalalalalalalala

Serce łzawi mi tęsknotą 

Chcę przytulić się z ochotą znów

        ciebie nie ma tu

       ciebie nie ma tu

lalalalalalalalalala



Miłość taka jest zdradliwa

chciałam z tobą być szczęsliwa

      Ale ciebie nie ma już 

     ale ciebie nie ma juz



.................................................................................
pościelówa 
słyszę meksykańskie trąbki

SEN 

błyszczą me oczy taki uroczy
odwiedził mnie sen
śniłam na jawie 
w różowej trawie
przecież to byłeś ty

jak mogłam biegłam
przy tobie ległam
pocałowałeś mnie
tęcza nad nami
wszystkimi kolorami
mieniła się

ref 2x 
tej nocy też kochanie przyjdz
przyjdz do mnie znowu dziś
bo nie wiesz nawet jak
jak bardzo pragnę znowu cię

2x jak ja mam zasnąć
gdy światła gasną
a ja śnię o tobie uroczy sen
me oczy płoną
ciemną zasłoną
do snu nie zmusi mnie noc

czekam na ciebie
chcę być znów w niebie
przyjdz i obejmij mnie
uczuć nie żałuj 
mocno mnie całuj
a ja nie będę bronic się

ref 2x
tej nocy też kochanie przyjdz
przyjdz do mnie znowu dziś
bo nie wiesz nawet jak
jak bardzo pragnę znowu cię




/////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

UŚMIECH POMAGA

Są dni wesołe i dni ponure
Z takich dni składa się nasze życie
Lecz pamiętajmy te dni które
Stanowią coś o naszym bycie.

Nieraz po twarzy popłynie łezka
Nawet pożalić się nie ma komu
Życie prawdziwa jest groteska
Jakże podobna w każdym domu

Smutek tak często  w sercu gości
Niby lekarstwa  nie ma na to
Ale są potem chwile radości
To jest nagroda nasza za to

I ty uśmiechnij się do świata
Zostaw za sobą tamte lata
Zabierz ze sobą uśmiech twarzy
Niech coś dobrego ci się zdarzy

I ty uśmiechnij się do świata
Przekreśl niedobre tamte lata
Zrób wreszcie to co ci się marzy
Z uśmiechem  w życiu wszystko się darzy

I ty uśmiechnij się do świata
Niech cie oblecze radosna szata
Unieś swe czoło ponad chmury
Nie bądź  już nigdy nigdy ponury

I ty uśmiechnij się do świata
Codzienna szarość nie straszna krata
Los takie troski każdemu waży
Z uśmiechem w życiu wszystkim do twarzy

Otwórz swe serce wreszcie na ludzi
Niech miłość świata krew w nim pobudzi
Niech się kołysze ciągle w radości
Niech z wnętrza płyną nutki miłości.

















hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh

WYUZDANA

SZKIC PIOSENKI WERSJA
POPOWA

Um aa um aa um aa um aa
Mio -tam- się
I Miotam
I Miotam od rana
Jestem wyuzdana

Bież mnie na ostro
Na ostro bież
Nie bądź chłopaczek
Bądź ostry zwierz

Nie denerwuj mnie
Jestem dziś zła
Udobruchaj mnie
Udobruchaj mnie
Chłopaku na trzepaku
Nie nudź 
Nie nudź mnie

Ostra jazda  bez
Trzymanki -już!
Niech wybuchnie bomba
Wznieci kurz!
Wichry wzlecą namiętności
I upoją nas
Do nieprzytomności

LUB
Wichry wzlecą namiętności
I do nieprzytomności
Upoją nas

Jestem wyuzdana
Wyuzdana jestem
Wyuzdana
Taka jestem i już



llllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllll




ODTRĄCONA

Dalej nie ma cię , niewiadomo gdzie
Sama jestem tu
Jak zamknięty ptak

trzeba ile chwil ,nocnych wylać łez ,
Byś zrozumiał wreszcie mnie

Kim ja  muszę być ,żebym mogła mieć
coraz więcej w sobie sił

ref

Serce woła drży tak we mnie
Jak zraniony dzwon
Szarość nocy mnie oplata
Niczym zimny szron
Patrzę w niebo zgasły gwiazdy
Tak  ponura noc
Ile sił -Wołam wciąż--
Patrzę w niebo zgasły gwiazdy
Tak  ponura noc
Ile sił -wołam wciąż


Gdzieś cie widział ktoś , cień twój mignął się
A ja nadal wypatruję cię

skrzydła trzeba mieć , by wyfrunąć móc
Bym za tobą mogła jeszcze  biec

Pomóż pomóż mi, proszę odwróć się
Bym choć mogła dostrzec coś.

ref

Dola moja jak sól słona
Wciąż zatruwa blask
Pękło we mnie coś dobrego
Zgrzyt potężny trzask
Szloch zapiera moje piersi
Już mi brak jest tchu
Ile sił -wołam wciąż
Dech zapiera moje piersi
Brak jest już mi tchu
Ile sił -wołam wciąż


Słychać stukot łez , gdy jak kruche szkło
 jękiem rozpadają się

Jesteś jak ten wiatr , który można wziąć
Lecz nie można wcale mieć

Płynie płynie czas ,szybko trzeba biec ,
By doścignąć kres a ja nie mam sił
Już zmęczyłam się
Już zmęczyłam
Już zmęczyłam się


Serce moje ciągle woła
Próżny  jego trud
Unieść krzyku nic nie zdoła
Czuję tylko chłód
Tak zmęczona jestem cała
Wokół tylko mrok
Nie mam sił - żegnam się
Tak zmęczona jestem cała
Wokół tylko mrok

Nie mam sił -żegnam się





kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk


muzyka na podstawie ogólnie ;
Little mix

Wyścigówka
Rytm ; Dryn  dyn dyn dryn dyn dyn dyn dyn

Ało  ooooooo!

Je-stem w siódmym niebie
Bo-lid mknie przed siebie
Mo -tor  rączy-
Ogniami trzaska-!
Uparta jestem !
Uparta jestem!
Uparta jestem !
Uparta laska

4x Swift  swift -swift foto

Podnieco-na --!
I nienasycona--!
I zła jak osa
Drogowa kosa jestem!
Bo jestem-
Bo jestem-
Bo jestem
Bo jestem wkurzona!

4x Super swift -foto

Rajcuje mnie to!
Ja to czuję,
Niczego nie zepsuję-----!
Ja jestem gwiazda-!
Ja jestem
Ja jestem
Ja jestem
Jestem sto procent kobita -!
Bo jestem
bo jestem
bo jestem
Prawdziwa żyleta-!
Tylko tylko po bandzie jazda-!
Jazda --na maxa jazda !

4x Stop stop -stop auto

Chłopaki --! Jestem nie do zdobycia --
Szczęśliwy los życia ściga--m
Teraz ścigam
teraz ścigam
Teraz ścigam
Szczęśliwy los życia--
Adrenalinę kocham
Nie szlocham
Nie szlocham
Nie szlocham
Ze strachu nie szlocham
Ostrą jazdę kocham
Jazdę po cel życia!

4x Big big -big big lizak
Lub 4x big big -big lizak

Ało oooooooooo
Słodkie-- misi-aki--
Sami swoje lizaki cmokajcie  chłopaki
Ało ooooooooooo
Sorry -waraa---
Nie dla mnie
Nie dla mnie
Nie dla mnie
Kara radara
Nie dlamnie---!
Adieu --ało oooooooo
Pędzę po  szczęśliwy los--
Adieu ało oooooooo
Pędzę po szczęśliwy los--
Sorki --sorki potworki
Sorki miłe potworki
Sorki potworki
Pa pa
Ryk przejeżdżającego i odjeżdżającego samochodu









CZY TO PIORUN MOŻE ?

Zobaczyłam cię przypadkiem
 Na ulicy nieznajomy
Ty  spojrzałeś tak ukradkiem
Naraz znikły wszystkie domy
Tylko ty -i nic dokoła

Moje oczy wziąłeś wzrokiem
Nagle coś mnie ciągnie  woła
Drżę i zgadzam się z wyrokiem
Nic uchronić mnie nie zdoła
Już wiedziałam -jestem twoja

Co mi się stało --nie wiem sama
Miałam tak wczoraj
Mam dziś od rana
Ciągle  twe głosy w telefonie
Słyszę je nawet choć nie dzwonię
Dreszcz dziwny wnika w me ciało
Co mi się stało  !? -nie wiem samaaaa

Dłuży się czas do spotkania
Dzwoniłeś  dziś tyle razy
Jeszcze mam coś do dodania
Z zamkniętych oczu obrazy
Gdy patrzysz -na mnie chciwie

Oplotły mnie twe ramiona
Znowu dygotam ,drżę cała
Ach fajnie być zniewolona
Wszystko co mam bym oddała
Za każde --następne chwile

Co mi się stało --nie wiem sama
Miałam tak wczoraj
Mam dziś od rana
Ogień rozkoszy we mnie płonie
Płonie me ciało płoną dłonie
Dreszcz dziwny przenika ciało
Co mi się stało ? --nie wiem sama












DZIEWCZYNA Z PARASOLEM

Kamienice wokół mokną
Nic nie widzę patrząc w okno
Szarość nocna gwiezdny smutek
Worki melancholii nutek

Pląsy rytmu tłuką dachy
Zaraz znikąd wzlecą strachy
W tą deszczową nawałnicę
Na cóż patrzeć mi w ulicę

Ciężar powiek skala oczy
Sen niechybnie zauroczy
Jakby cisza już nie szlocha
Cóż takiego ?- zjawa płocha

Nie zamiata nawałnica
Jest przejrzysta już ulica
Kapuśniaczek sączy niby
Nagle jestem znów szczęśliwy

Przecudny dla mnie smaczek
Gdy prószy kapuśniaczek
Przechadza się wieczorem
Dziewczyna z parasolem

Dziewczyna z parasolem
Znów wyszła dziś wieczorem
Tak wiele dla mnie znaczy
Swym wdziękiem znów mnie raczy

Dziewczyna z parasolem
Przechadza się wieczorem
 Dziewczyna z parasolem
Uwodzi mnie wieczorem

3 SIERPIEŃ 2015


kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk



CZAR MOTYLA

21 Marca 2013

Jakiż pyszny wśród motyli !?

Nie zapomni nikt tej chwili
Kolorowej , tak bajecznie,
Obraz cudny pomni wiecznie,
Zieleń łąki , pąki kwiecia.

Śliczny motyl wolno wzleciał
Zasłuchany w czaru flecie,
Niczym tancerz w swym balecie.

Jakby nutki wypłynęły
Z wnętrz radości i stanęły
W śród cokołów firmamentu.
Niesłyszalny głos lamentu
Co przyciąga uniesienia,
Upraszając łask spełnienia.

Ach ! Jak pląsa z macierzanką,
Krąg zatoczył , jak z kochanką
Się rozstaje , skrzydłem muska
Jakby całus  kwiatu łuska,
Delikatny powab czaru.

Feromony wciąż  nektaru
Jak hipnoza , w uniesieniu
Symfonicznych szeptów drżeniu
Opętania , afonicznej
Chwili zostać , chce magicznej.

Nie odlatuj mój kochanku ,
Zostań zemną , przy poranku
Świeżej rosy , w brzasku słońca,
Zostań zemną , wciąż , bez końca.

Uwiedziony kwiat muśnięciem
Jakby ronił łzy za księciem.

Lecz Don Juan chce udręki.
Iskrę zasiał wiecznej męki.

Pomnij pąku ty motyla ,
Jakaż słodsza jest idylla
Od mojego pocałunku?
Gdym kosztował się w twym trunku.




7 czerwca 2010

O RETY

Dzieje się rzecz od wieków na gminnie
Delikatnie ją streszczę i niewinnie
Problem złożony dwojga z natury
Niezgodność płciowa koguta i kury

Facet w domowym każdym ognisku
Słucha swą żonę bez jej nacisku
Przed tym próbuje się wzbraniać stale
Zaciska zęby robi to w chwale

Granica jest w tym temacie cienka
Psychika chłopa niestety miękka
Ten problem nie pojmują kobiety
Chciałyby rządzić -potem o rety!


4 kwietnia 2011

OCHOTA

Tego kwiatu jest pół światu
Mam chłopaka jak z plakatu
Tylko troszkę on jest leń
W nocy śpi i niemrawy w dzień

Naszła mnie ochota
Popędź mi kota
Popędź mi kotka -miau
Popędź mnie mój miły
Użyj na mnie siły -miau

Naszła mnie ochota
Popędź mi kota
Popędź mi kotka -miau
Rozbudź się chłopczyno
Zajmij się dziewczyną -miau

Naszła mnie ochota
Popędź mi kota
Popędź mi kotka -miau
Jestem rodzaj żeński
Bądźże wreszcie męski -miau


A on nic i nic ,dalej śpi
Pewnie mi się koszmar śni
Tego kwiatu jest pół światu
Nie chcę chłopca mieć  z plakatu


17 listopada 2011

ZAPŁAKANA

Ciągle sama już od rana
Siedzę w domu zapłakana
Ciągle sama znowu sama
Jestem cała zapłakana
Głupia pora dziwna pora
Wyszedł z domu sam z wieczora
I nie wrócił się już do mnie
Leżą po nim tylko spodnie
Ciągle sama znów od rana
Siedzę w domu zapłakana
Ciągle sama znowu sama
Jestem cała zapłakana
Czekam co dzień słucham ciszę
Listy sobie z żalu piszę
Może kiedyś wyślę jemu
Tylko czy podołam temu
Ciągle sama już od rana
Siedzę w domu zapłakana
Ciągle sama znowu sama
Cała jestem zapłakana
Gdzie jesteś gdzie jesteś ty?
Przyjdź znów do mnie otrzyj mi łzy



17 listopada 2011

WIANKI

Szalejące wianki
W szaleńczej młodości
Pozrzucały pęta
W gonitwie miłości

Wzmożona namiętność
Kruszy wiosną lody
Wzbudzona ciekawość
Zażywa swobody

Młody hej ty młody
Gdzie ty pędzisz bracie
Spieszę się na randkę
Starych nie ma w chacie

Kapuśniaczek sączy
Przygoda majowa
Cóż żem jest zmoknięty
Dziewczyna gotowa

Pędzę po chodnikach
Przeskakuję płoty
Nikt mnie nie powstrzyma
Majowe zaloty

Maju maju maju maj
Cudny ziemski raj
Namiętności rozdajesz
Też mi szczęście daj




17 listopada 2011

PIERWSZA MIŁOŚĆ

Jak ja radośnie pędzę ku wiośnie
Pędzę ku lipom aleją dziką
W zieleni trawa pęka obawa
Z nagiej szarości nic mnie nie złości

Pędzę ku wiośnie pędzę radośnie
A mroźna zima co w kleszczach trzyma
Już niewidoma uszła szalona
Tak twardo stała już się poddała

Jakby w rozterce wciąż drży me serce
Wzlatam jak muszki zrywam kwiatuszki
Skaczę z radości aż do błogości
Miłość spotkałam się zakochałam

I przyszła wiosna chwila radosna
Pączek ust róży tak słodko wróży
Nadzieja szczera wita spoziera
We mnie jest wiosna jestem radosna

Pełnia chwil życia nie do spożycia
Anielska Boża jaskrawa hoża
Szczęście mnie pali szczęście mnie chwali
W te dni powszednie wiosna jest we mnie


7 czerwca 2010

A JA CIĘ KOCHAM

A ja cię kocham gdy Słońce wstaje
Gdy kwitną bzy w zieleni są gaje
Nawet gdy kropi i jest ulewa
Wszystko to twoim wdziękiem  opiewa

Kocham cię rankiem chodząc po łące
Widzę w kaczeńcach promienie lśniące
A gdzieś wysoko śpiewa w oddali
Słowik , westchnieniem uczucia chwali

Pędzę przez łąki skąpany rosą
Aż pod niebiosa motyle niosą
W kolorach tęczy w stokrotek chmary
W blaskach ich bieli napawam w wiary

Ach cóż mam począć w szale wzniosłości
W uczuciu moim tyle radości
Mała iskierka twego uroku
Serce mi bije tarzam w obłoku

Ach cóż mam począć w szale wzniosłości
Kochać bo miłość uczucie radości
Marzę  i kocham i nie przestaję
Miłość ach miłość tak wiele daje


25 maja 2010

STORCZYK

Storczyk czy też Orchidea
Kwiat harmonii i idea
Kolorytem tęczy bratem
Odwiecznym obierzy światem

Jest jak nimfa z wody toni
Co z znienacka się wyłoni
W czarodziejskim swym zachwycie
Z dżungli  schowany tam  skrycie

Elegancja doskonałość
Finezyjna wręcz jest dbałość
Tej przemiany róż purpury
W fioletowe pyszne chmury

Nagle żółcie z karmazynu
W amarantu stali czynu
Gdy po chwili pokłon blady
Karmin dominuje śniady

Jakby ważka swym rumieńcem
Oplatała z groszków wieńcem
W swej histerii swych zalotów
Uniesienia uczuć lotów

Swą energią w wdzięcznym blasku
Hipnotycznie woni ,klasku ,
Czysta miłość jakże skromna
Żadnej barwie nie podobna

Czuć emocje tu ironia
W ubarwieniu gra symfonia
Piano Piano A Cappella
Z bieli lazur burgund ;Bella

Wiecznie tkwi na piedestale
Ileż śmiałków tak wytrwale
Skradło barwy tych odcieni
Z otchłań odmętów zieleni



27 marca 2010

STOKROTKA BIAŁA

Rośnie na łące Stokrotka Biała
Ledwo ją widać ,jest taka mała.
Błyszczą jej płatki w promieniach Słońca
A swe kobierce ściele bez końca.
To nic ,że nad nią wysokie trawy
Chcą przyćmić blask jej , i ukraść sławy,
Wnet nakryć cieniem jej blade płatki,
Jak w oceanie zatopić statki
Wicher chce ,szkwał i wysoka fala,
Nie straszne dla niej ,widać ją z dala.
I jest w tym pewnie moc czarodziejska,
I czaru bieli uroda sielska.
=================================
Chodzisz po łące ,zrywasz bławaty,
Maki czerwone te piękne kwiaty,
Z zachwytem patrzysz na bukiet w dłoni,
Czujesz rozkoszy zapachów woni,
Bukiet kolorów radość napawa,
W twych oczach widać barwy jest sława.
W kolorach tęczy pławią motyle,
Wierz mi dziewczyno ,jest to na chwilę.
I Wiosna przemknie ,lato przeminie,
Koloryt kwiatów na łące zginie.
Za to stokrotka w złotej jesieni,
Blaskiem swej bieli ciągle się mieni.
=================================
Jak to czasami w bajeczkach bywa,
Skromna dziewczyna stokrotkę zrywa,
I plecie sobie biały wianuszek,
Stokrotka przecież to jest Kopciuszek.


10 maja 2010

NIEZAPOMINAJKI

Żabie oczka- Oczka żabie
-rosły sobie gdzieś przy Rabie-
-Gdzieś na skraju rzeki
rosły sobie tam przez wieki
-W koło chaszcze i leszczyna-
-Cudna bajka się zaczyna-

-Na listeczku jest biedronka
złota nadlatuje ważka-
-Słodki ćwierkot słychać ptaszka-
-To zaloty są skowronka

-Pluska obok w płytkim brodzie
Żabka, w jakże czystej wodzie-
-Tuż wygrzewa się jaszczurka,
zaś w leszczynie jest wiewiórka-

-Nawet zając nie zważając
Sobie tu bez strachu kica-
-Na ramieniu serce mając
Łapkami przemywa lica-

-Bażant wygląda zza krzaka,
w dali pole z łuny maka-

-Nie brakuje i motyli
Dech zapiera w takiej chwili-

-Uroczy zakątek świata-
-Nieba lazur , szafir nocy
małe kwiaty dużej mocy-
-Modre niezapominajki-
-Czar i urok został bajki-
-i moje młodzieńcze lata




12 maja 2010

UCZUCIE

Gorące serce , usta z maliny
Gdzież  mam poszukać takiej dziewczyny?

I te spojrzenie dane ukradkiem
W pąsowej łące mieni się z bratkiem

Toż to kwiecista jest z latorośli
Móc tylko muskać ile radości

Chodzę po łące skąpany rosą
Skrzydła motyli same mnie niosą
Marzę o zorzy w kwiecistym gaju
Chciałbym zamieszkać razem z nią w raju

Usłany dywan z maków czerwieni
Podmuchem zorzy w czar coś zamieni
Gdy nas poniesie ponad niebiosa
A żar wzniosłości niech studzi rosa

Chciałbym się tarzać w zapachu toni
Alpejskich fiołków poczuć jej woni
Szybować wiecznie w otchłani czaru
I spijać wino z niej bez umiaru

Strofy epickie tęczą malować
W bezkresu czasu razem wirować

Co jest piękniejsze ponad uczucie
Słowika szepty w miłosnej nucie



2 grudnia 2010

WIATRU MIŁOŚCI

Już nie wieje zawierucha ,śniegiem nic nie prószy
Wiatr się schował hen za chmury ,naciera swe uszy.
Biedak wzniecił zimne chmary , był bez kapelusza,
Będzie swoim zakładnikiem ,zamarza mu dusza.

Ej ty wietrze ,ty głuptasie ,czemuś tak szalony?
Czemuś nie miał kapelusza ,w zimie -m szukał żony.
Czemu tańczysz ty z tą panią  ,bez opamiętania
Czy ta biel jest aż tak czysta , warta miłowania?

Ej ,ty biedny samotniku ,ej ty wietrze ,wietrze,
Zima z lodu ma swe serce ,wiedzże ej ,ty wietrze.
Ci kochanek nie wystarczy ,zima ta ci jeszcze?
Cudy są w niej i rozkosze - pisują mi wieszcze.

Ej ty wietrze ,ty szalony ,ty łotrze cygański,
Gonisz ciągle  w śród lazurów ,jak charcik bezpański.
Ciągniesz chmury  swych taborów na łukach niebiosa
Każda smukła ,każda w tiulach i lekka i bosa.

Masz kochanek w kroplach rosy ,strojne jak brylanty,
Płyną  ,tańczą wokół ciebie ,niczym nutki szanty.
Ej ty wietrze ,ty tułaczu ,co szukasz rozkoszy?
Któż ci tiule upilnuje ,czyż nie masz nic groszy?

Ty brylantów  pilnuj wietrze , ej ty ,masz je w dłoni.
Ciągle gonisz białą panią ,każda z nich łzy roni.
Zostaw ty tą ladacznicę krążącą po ziemi,
Kochanków ma ona wielu ,i nikt jej nie zmieni.



27 marca 2011

BRZYDKI FORTEPIAN

Wdzięk przenika z fortepianu
Na serwecie skrzy się świeczka
Chichot szeptów słychać z planu
Do swej kawy nie lał mleczka

Z jego nozdrzy dym z cygara
Wypchnął w górę  aureolę
Niby brzydki taka mara
Jakoś tych facetów wolę

Ref Moim marzeniem mieć brzydala
Bo tylko brzydal
Bo tylko brzydal
Bo tylko brzydal
Kobiecości seksapil wyzwala
Ten duży nos te grube uszy
Któż jak nie brzydal
któż jak nie brzydal
Któż jak nie brzydal
Swoistym czarem swą kobietę wzruszy

Mieć brzydala na łańcuchu
Taki facet to mężczyzna
Niech całuje mnie po brzuchu
Każda racje mi tu przyzna

Jego łapska dwie łopaty
I pośladki jak dwa wzgórza
Mogą podrzeć wszystkie szmaty
Mych hormonów ciągła burza

Ref Moim marzeniem mieć brzydala
Bo tylko  brzydal bo tylko brzydal
kobiecości seksapil wyzwala
Ten duży nos te grube uszy
Któż jak nie brzydal któż jak nie brzydal
Swoistym czarem swą kobietę wzruszy



29 marca 2011

BALLADA O ŚWIERSZCZU

Nie ma w sobie żadnej wiary
Tak się tuła jak dziad stary
Wiatr mu snuje pieśń żałosną
On wygrywa zaś miłosną

Dudnią deszczu smutne basy
Brudne z błota ma obcasy
Czterolistna koniczyna
Da mu szczęście jak dziewczyna

W słotną jesień w upał w lecie
Biedak błądzi na tym świecie
Czasem pieśni słychać w dali
Na swych skrzypkach nam się żali

Graj nam świerszczu graj w swej biedzie
Powiedz jak ci się tam wiedzie
O swym losie nuć nam piosnki
Opowiedz nam swoje troski

Zakochani gdzieś na łące
Wianki plótł dla niej pachnące
Uśmiechnęła się dziewczyna
Szczęście dla nich się zaczyna

Zielony świerszczyk swierszczyk zielony
W kwiecistych łąkach gdzieś śpi strudzony
Zielony świerszczyk swierszczyk zielony
Tuli się w liściu rosą zroszony



2 maja 2011

ZŁAPIĘ CIĘ JAK MOTYLA

Gdy patrzę w twe oczy oczy błyszczące
Jak kwiaty te kwiaty pachnące na łące
Jak drzewa co szumią lub woda w potoku
Jest tyle w tych oczach w twych oczach uroku

Tak jeszcze mi pozwól pozwól mi proszę
Bym zajrzał głęboko mógł zliczyć swe grosze
W Twych źrenic odcieni co sączą błękitem
I móc się nacieszyć i upić zachwytem

Raz jeszcze znów otwórz podnieść powieki
By blasku twych oczu spamiętał przez wieki
Źrenice świeciły w mych smutków ciemnościach
Móc sobie wspominać o wspólnych radościach

Nie zamknij ich przy mnie otwórz swe  oczy
Do póki śpi księżyc chwil naszych nie zmroczy
Niech sen ten się spełnia cichutko tak wrzeszczę
Do póki w dniach słońce spójrz na mnie spójrz jeszcze

Ref .Złapię cię złapie tak jakbym motyla
Ścigam cię ścigam cię a krótka jest chwila
Ach krótka króciutka ta iskra iskierka
I tli się i pali w twe oczy wciąż zerkam



5 czerwca 2011
Do muzyki ojciec chrzestny

CIERNISTA RÓŻA

Widziałem ciebie ,widziałem pośród róż
Stałaś tam sama ,samiuteńka ,tuż
Już chciałem podejść chciałem  objąć cię
Lecz ty stanowczo ,mówiłaś mi nie

Zabrałaś bukiet ,czerwonych pąków róż
Przeszłaś zbyt blisko ,bliziutko mnie ,tuż
Spojrzałaś na mnie zimno bardzo tak
Nie rozumiałem ,dlaczego ty jak

W oddali widzę ,ten drugi stoi tam
Biegniesz do niego ,uśmiechasz się wciąż
Poszliście razem ,zostałem tu sam
I zrozumiałem to twój jest mąż

Mówiłaś kiedyś ,że bardzo kochasz mnie
Gdy cię tuliłem ,czułem miłość twą
W ramionach moich byłaś różą mą
Tak bardzo teraz brakuję mi cię

Ref .Czerwona różo ,różo ciernisty krzew
Rośniesz w ogrodzie wśród obcych gdzieś drzew
Ranisz kolcami gdy zerwać bym chciał
Czerwona różo bym wszystko ci dał

Ref .Czerwona różo ,różo miłosny kwiat
Rośniesz daleko nie znany mi świat
Kolce twe kłują w sercu tylko ból
Umarła słodycz w mym życiu jest sól



13 października 2011

DOMINIKA

Nie pojadę już do Indii
Niech tam jadą sobie inni
Po co włóczyć się po świecie
Piękne panny u nas przecie

Tuż nad Wisłą jest miasteczko
Mieszka sobie w nim ciasteczko
Sama słodycz i uroda
Dominika śliczna  młoda

Zobaczyłem to zjawisko
To się kręcę przy niej blisko
Czasem nawet coś zagaje
Tak naprawdę to się czaję

Krew w mych żyłach w stanie wrzenia
Chciałbym spełniać jej marzenia
W blasku świecy romantycznie
Pocałować spontanicznie

Ref Dominika Dominika
Ta dziewczyna to liryka
Kompozycja i poezja
Jak wykwintna krucha frezja

X2
Dominika
Dominika
Dominika
Dominika
Dominika
Dominika
Dominika
Dominika
Ach Dominika !


 20 października 2011

O MIŁOŚCI !
Czyli bajdurzenie o motorze motywacji w życiu

Wznioślejszych O Miłości ! -słów nie ma w miłości!
O Miłości ! -w smutkach jest ,w grzechu jest i w radości.
Uczucie z głębin serca nieskończonej miary,
Tak jak Jezus Łazarza ,wskrzesza wszelkie wiary.
Potrafi wzlecieć nad skłon uczuciowy matki.
Dmucha delikatny dech w kruchych żagle statki.
Można by rzec ,kiedy sztorm bezbronną łupinę
Chciałby ją unicestwić ,podsyca drwinę
Rozgłaszając szeptami pieśni szanty wzniosłe,
Nad bezmiar oceanów w kipieli radosne.
Tuli owada w pąku ,rozdziela od rosy
Jak przez szkło ,gdy motylek pyszny ,w duchu bosy
Nagle rozpostarł skrzydła ,targa swe wyrzuty
W strachu zmoknięcia skrzydeł ,żali swoje smuty.
Podpowiada śląc promyk kojący obawy,
Że promyk świeci w świecie ,wysuszy mu trawy.
Miłości ,ach Ty Miłości !
Z uwielbienia aż do złości.
Nigdy Ty nie masz nicości !
Poczym z złości do radości .
Jesteś istota iskry ,która strzela z ognia
Tli się podtrzymując żar ,ożywa pochodnia
Nieśmiało przeganiając zaułki ciemności,
Pajęczyny ogania ,wybiela dla gości.
Wprowadza niepokojem blask dreszczu z ekstazą
Jakby wciągane siłą  ,kolejnych fal ,fazą.
Takie dręczycielki co to niby szydzą
Jednak niby tak nie jest niby tak się wstydzą,
Małe szały wnętrzności ożywiają lęki,
Świeżości narodziny wykrzyczane z męki,
Wtem tak naraz bul szczodry obfity a wiotki
Tę pustynię gorzkości zamienia w czas słodki.
Ty jak wena nas wodzisz ,tak jak u artysty.
Raz mętny obraz brzydki to znowu przejrzysty.
Z Twych źródeł przejrzystości z czystym spojrzeniem
Niezmąconym nic ducha jakże wdzięcznym brzmieniem.
Lub kompozycja fiołków ,eliksirów ponęty,
Zamieniasz się w ten perfum zdolny do zachęty.
Ulotną chwili myślą a zarazem wieczną
Tak jakby niepojętych mar natury ,sprzeczną.
Siły chwil życia zmieniasz czerpiąc je z wszechświata,
Niczym piorun gdzieś chmurę błyskiem z ziemią swata.
Nie jest ważne czy mżysto ,jak zmoknięta skóra.
Ty Miłości ,Tyś sama w sobie -Tyś natura,
Zwykłych hormonów ludzkich a z nich wyobraźni,
Uniesienia rozkoszy ,płaczu prawie z kaźni.
Bądź koleżanką ,lubą , da Bóg przyjaciele.
Zostań ty ze mną ,zostań Miłości w mym ciele.
Zostańże o w mej głowie nic więcej nie proszę,
Chociaż nieraz te gorzkie ,twe kwasy ja znoszę.
Miłości -Ty jak strzyga nad nurtem potoku
Ulotna niewidzialna w czaru swym uroku,
Ponętna Ty i ckliwa zarazem zdradliwa
Łatwowierna ,beztroska jakże znowu chciwa.
Niby słońce poranku co pobudza wrzosy,
A potem jak ta burza ,co grzmi na trzy głosy,
Wracasz tu litościwa ,karmiąca mnie z dłoni,
Znów w chwili niedostępna ,skryta w głębi - stroni.
Ciężki walec na drodze ,ubijasz i tłoczysz,
Nie omijasz zakrętów ,czasem krwią pobroczysz.
Lecz to nic ,nie jest znowu żeby straszne ,aż tak
Straszne i okrutne jest na pewno Ciebie brak.
Szlachetność jaka z ciebie dopiero się wysłania
Ludziom naiwnym , głupim ,niczego nie wzbrania.
Bądźże wiecznym cokołem gromu twojej bieli
Tych  ,co to cię nie znają ,żeby się zwiedzieli.
Pustki myślenia uszły gdzieś tam do lamusa,
Wdarła chęć życzliwości ,nawet jeśli kusa,
Nawet obdarta ,bez szat i splamiona w czynie
Nadto i tak zwycięży ,zabłyśnie ,nie zginie.
Tak rozkojarzyć wielce potrafisz ,o Ty mnie,
Jest mi lekko ,przepraszam ,lecz kończę niechybnie.
Wiedziesz na pokuszenie ,niejednego pana
Jakby w przebraniu damy wysyłasz szatana.
Wice wersa w miłości ,tuż owego zgiełku
Bez swej rozwagi uczuć  ,będziemy w piekiełku.
Tak w codziennym ferworze głośnym walki bycia
Bez miłości ,Ty Miłość ,Ty wiesz ,nie ma życia.
Jeśli strofy piszą Ci ,a pisują wieszcze,
Ty istniejesz miłości ,Ty istniejesz jeszcze!?
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz