14 maja 2010
ZMIANA
Pewna mucha bystra stara
Odwiedziła raz komara.
Witaj witaj drogi brachu,
Dość mam życia w ciągłym strachu,
Dosyć ciągle uciekania,
Wstrętnych resztek ze śniadania.
Jestem stara ,schorowana,
Chcę być wreszcie szanowana,
Chcę wyjechać na wakacje!
Dobrze mucho , tak masz rację.
Powiem mucho ,powiem szczerze
Czasem myślę gdy tak leżę.
Czas wyfrunąć już z tej chaty,
Muc zobaczyć polne kwiaty,
Można zwiedzić trochę świata!
Tak mój kumie ,to mi lata!
Można dopaść na polanie
Konia nawet na śniadanie!
Czujesz bluesa mój komarze ?
Polecimy razem w parze,
Polecimy hen wysoko!
Nie ma sprawy mucho -spoko.
Gaworzyli tak bez końca
Aż dostali klapką dzwońca!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz