Strony

wtorek, 13 marca 2012

AGENT TOMASZEK

13 maja 2010

AGENT TOMASZEK

Idzie facet w ręku z logą
Nie kuleje żadną nogą
Czarne szkło zasłania gały
Czyżby to był ociemniały

Mówią piszą o nim wszędzie
Jest to agent na urzędzie
Słynny Tomasz aktywista
Nadgorliwy fes służbista

Jest w Toruniu z ważną misją
Wysłał premier go z dymisją
W moherowym POP berecie
Ostro zagrał mu na flecie

Premier nowy jest P O P I S I E
Cały kler ma w męskim zwisie
POP od ludzi haracz łyka
Nie chce z P E O mieć wspólnika

Stoi Tomasz pod klasztorem
W okularach ciemnych z worem
Opiera się o swą laskę
POPA prosić chce o łaskę

Z dawnej Polski zwyczaj taki
Przy klasztorze są żebraki
Czasem myślą o nich mnichy
Rzucą resztki ze swej michy

Tomasz agent mistrz kreacji
W stroju ślepca w pełnej gracji
Prosi POPA o audiencję
-Zaszczyt doznać ekscelencję

W domofonie słychać hasło
-Aby bodaj cię coś trzasło
-Nie zawracaj dupy dziadu
-POP zasiada do obiadu

-Znikaj szybko z pod tej bramy
-Albo ostro pogadamy
Agent słyszy nie przelewki
Nowej trzeba mu odziewki

W mig się przebrał w biznesmena
Ta pasuje mu domena
Znowu ciemne okularki
Przy nim siedzą aż dwie szparki

Ulizany fes skropiony
Biznesmenik zarobiony
Ma bez dachu drogą furę
I kaszany całą górę

Jak najbardziej jest na topie
(Zobaczymy teraz POPIE)
Stoi samochód u wrót bramy
-Proszę proszę otwieramy

Ekscelencja ;z krwi i kości
Na salony prosi gości
Obciął okiem -Ustawiony
Dwie kochanki -Nie ma żony

(Może w sidła moje wpadnie)
Gościa więc zagadnął składnie
-Niezły widzę ma pan guścik
-Długie nogi ,jaki biuścik

-To są tylko sekretarki
-No no - Ale jakiej marki
-Choć na sobie habit noszę
-Krew się burzy .-Prosto proszę

Goście weszli na salony
-W czym wasz sługa uniżony
-Pomóc musi ? A zarazem-
  • (Forsa znowu jest tym razem ?)

Myśl utkwiła mu wesoła
-C B A ! Agent Tomasz woła
POP jest chwilę w konsternacji;
-Służysz chłopcze obcej nacji

-To są żydki to P E O !!!!!
-Gdzie są żydki tam jest ZŁO!!!!!
-Uczył Jarek uczciwości ?
-Władzy brakło Jegomości

-Tak od razu być nie wierny
-Tomasz ! -Jesteś ich odźwierny
Mógł zrozumieć coś na opak
Młody z niego jeszcze chłopak

Jest Tomaszek zbity z tropu
Komu służyć ? P E O ? POPU ?
Agent Tomasz małej wiary
Ma dylemat jak świat stary

Fes bystrzacha w swoim fachu
Nigdy w życiu nie miał strachu
Jest w zakonie Redemptorystów
Bliska nazwa terrorystów

W tym temacie nie szkolony
Z drugiej strony świat szalony
Z resztą łupią wszystkich równo
Tu obłuda forsa gówno

Patrzeć w ręce koalicji
Abolicji lub banicji
Lepiej hienom uciąć głowy
Kraj naprawdę byłby zdrowy

poniedziałek, 12 marca 2012

O RETY

7 czerwca 2010

O RETY

Dzieje się rzecz od wieków na gminnie
Delikatnie ją streszczę i niewinnie
Problem złożony dwojga z natury
Niezgodność płciowa koguta i kury

Facet w domowym każdym ognisku
Słucha swą żonę bez jej nacisku
Przed tym próbuje się wzbraniać stale
Zaciska zęby robi to w chwale

Granica jest w tym temacie cienka
Psychika chłopa niestety miękka
Ten problem nie pojmują kobiety
Chciałyby rządzić -potem o rety!

niedziela, 11 marca 2012


OCHOTA


4 kwietnia 2011

OCHOTA

Tego kwiatu jest pół światu
Mam chłopaka jak z plakatu
Tylko troszkę on jest leń
W nocy śpi i niemrawy w dzień

Naszła mnie ochota
Popędź mi kota
Popędź mi kotka -miau
Popędź mnie mój miły
Użyj na mnie siły -miau

Naszła mnie ochota
Popędź mi kota
Popędź mi kotka -miau
Rozbudź się chłopczyno
Zajmij się dziewczyną -miau

Naszła mnie ochota
Popędź mi kota
Popędź mi kotka -miau
Jestem rodzaj żeński
Bądźże wreszcie męski -miau


A on nic i nic ,dalej śpi
Pewnie mi się koszmar śni
Tego kwiatu jest pół światu
Nie chcę chłopca mieć  z plakatu

25 września 2011

 BIAŁY WIERSZ

Czy rozumie gawiedź treści
Jaka w treści myśl się mieści ?
Czy jest prawdą , czy chichotem ?
Kto ,co pisał ,czy z polotem ?

Czy w tej treści są głupoty,
Czy wręcz niemiał ktoś ochoty
By napisać z sensem słowa,
Prosta myśl -a wizja nowa ?

Czy ta gawiedź wie co czyta ?
A jak nie wie czy się pyta ?
Jeśli myślą że to bzdury?
Umysł jednak był fachury?

Czy ktoś wyzna swą głupotę?
Raczej uzna ją za cnotę.
A przekora ,ta przekora
To dopiero wielka zmora!

Proste pały są uparte
Brną do tyłu tak w zaparte
Co nauki wszystkie zwiedli
A na laurach niby siedli.

I tak oto sprawy sedno,
Można by rzec tylko jedno:
Czy naprawdę trzeba cudu
Byś zrozumiał prosty ludu!?