Strony

poniedziałek, 24 listopada 2025

POSKOCZEK MUŁOWY

 Poskoczek Mułowy tak w ogóle 
Cały czas skacze sobie po mule 
I w tym mule , wciąż robi jameczkę ,
Żeby chować się w niej co chwileczkę .

ŻURAW I CZAPLA

 Przyszła Czapla do Żurawia .
Cóż ten Żuraw tu wyprawia ?
Zamiast dzióbać sobie  ziarna ,
On wciąż z wody coś wygarnia 

I do tego w jej rewirze ,
Na prywatnym Czapli żwirze .
Przecież wiedzą wszystkie ptaki ,
Że tu czapli są przysmaki .

Im nie wolno bez jej zgody 
Z tego żwiru wejść do wody .
A Pan Żuraw , się nie pyta ,
Ciągle w wodzie rybki chwyta .

Z pretensjami krzyczy Czapla :
- Bez pytania Pan się tapla !
- Panie Żuraw !
- To nie ładnie !
- Pan tu rybki moje kradnie !

A Pan Żuraw , Czapli rzecze :
- Stoję w wodzie .
- Ja nie przeczę .
- Pani mi przypina winę ?
- Wyławiam tu żurawinę .

niedziela, 23 listopada 2025

MUSZKI

 Srają muszki.
Wiosny prawa .
Będzie lepiej rosła trawa .

Jedna trawa drugiej na to :
- Muszki srają całe lato .
- Srają ciągle na jesieni .
- Nawet zima to nie zmieni .

- I na wiosnę srają muszki .
- Zesrały się na kwiatuszki !
A kwiatuszki obesrane :
- Mamy przez nie przerąbane !

- Takie wstrętne są te muszki !
- Wciąż zmieniamy przez nie ciuszki !

POGOŃ

 Wymyśliły w stawie Żaby :
- Kto powolny lub kto słaby ,
- Będą ćwiczyć biegi w wodzie .
- Teraz jest pływanie w modzie .

- Trzeba podnieść nam morale .
- Będą wszyscy ćwiczyć stale .
- Zwierząt wszystkich to się tyczy .
Stara Żaba , głośno krzyczy .

Protestują Żółwie :
- Zaraz !
- Jest za dużo ćwiczeń naraz !
- Mamy Rybę za trenera 
- Którą ego wciąż rozpiera !

- Ogon ledwo widać w wodzie ,
- My jesteśmy wciąż na lodzie !
- Ryba pływa jak torpeda !
- Dogonić się za nic nie da !

Ryczy na nich Żaba Stara :
- Już przebrała się wam miara !
- Żadne waśnie , żadne kłótnie ,
- Nie mędrkować więcej trutnie !

- Ciężka praca się popłaca .
- Moralnego nie ma kaca .
- Ćwiczyć co dnia mi przykładnie ,
- Wtedy laur na was spadnie .

Wcale Żółwiom nie do śmiechu .
Żółwie , nie chcą żyć w pośpiechu .
Mądry żółw tak Żabom rzecze :
- Co odwlecze nie uciecze .

- Choć wy Żaby w wodzie zdolne ,
- My wolimy ruchy wolne .
- Na nic ciągle żyć w pośpiechu 
- Gdy na licach , brak uśmiechu .

CEL

 Kiedy marynarz marzy o górach ,
Jego marzenia wciąż toną w chmurach .
Łajba się miota w sztormowych falach ,
On zakręcony w burzowych galach .

Hej marynarzu !
Hej podróżniku !
Gór w oceanie sterczy bez liku .
Na co wyłazić ci pod niebiosy ?
Gdy ponad wodą szczytów są stosy .

Łajbę przy wyspie uwiąż na sznurze ,
Przeczekaj sztormy , przeczekaj burze .
Niech cię w zatoczce wicher kołysze ,
Aż zaśniesz błogo poznając ciszę .

Nieokiełznany znów rusza w rejsy .
Kuszą go znowu odważne kejsy .
I złapał wątek portu podróży .
Łajba jak żołnierz pokornie służy .

I tak przez lata i lat dziesiątki 
Zobaczył w świecie wszystkie zakątki .
A gdy już poznał tę ziemię małą ,
Wszędzie napawał się ciągle chwałą .

Gdy wreszcie dotrze , do twojej głowy ,
Znowu na życie cel drogi , nowy .
Ty będziesz stary i niedołężny .
Wcześniej donikąd .
Teraz , bądź mężny .

FATAMORGANA

 Pani Zima szła przez góry ,
Ciągła z sobą czarne chmury ,
Niosła w koszu sople lodu ,
Tak jej ciężko żyć bez chłodu .

Rozsypała białe puchy ,
Przywołała Wichrów duchy ,
Skuła lodem w koło wody .
Ciągle niecne ma powody :

- Niech śpią snem zimowym drzewa !
- Żaden ptak niech tu nie śpiewa !
- Niech nie rośnie nigdzie trawa !
Tak się Zima tym napawa .

Wnet spotkała Dziadka Mroza .
Z jego różdżki bije zgroza .
To co dotknie , jest zmrożone 
A do tego , dmucha szronem .

Bardzo ceni Zima Mroza .
Sama Zima , to już zgroza .
Co dopiero z Mrozem w parze ?
Mogą co chcą , w swym bezmiarze .

Kiedy Zima z Mrozem kroczy 
Świat w tej bieli jest uroczy .
Czyste biele - zaślepionych .
Piękna bajka - zadziwionych .

Taki duet jest rokroczny .
Choć jest biały , jednak mroczny .
Tak jak my , przemili ludzie 
Wprost spojrzeniem , a w obłudzie .