WRÓŻKA ZĘBUSZKA
Gdy dorasta każdy malec ,
W buzi trzyma ciągle palec ,
Albo mamla sobie kciuka ,
Albo w buzi czegoś szuka .
I choć często brudna ręka ,
Żaden maluch nie wymięka .
Nie jest z niego żadne prosie .
Małym palcem dłubie w nosie .
A serdecznym na skinienie
Drapie sobie podniebienie .
A ten pierwszy - wskazujący ,
Rusza ząb denerwujący .
Przedszkolaki mają to tak ,
Tak dziewczynka i tak chłopak .
W pierwszej klasie też to mają
I po łapach wciąż dostają .
Jest to dla nich ciężka próba
A tu jest już klasa druga .
W klasie trzeciej jest po krzyku .
Mleczne ząbki są w koszyku .
Nocą z pod poduszki z łóżka ,
Zabrała - Wróżka Zębuszka .
Wreszcie żyć bez strachu malce
Mogą , wyjąć z buzi palce !
Takie chodzą o nich słuchy ,
Maluchy są same zuchy .
Mają w sobie tyle werwy .
Zęby strzeżą już bez '' przerwy '' !