Zwierzał się długopis pióra :
Com napisał , wszystko bzdura .
Cienkim żem z arytmetyki
A co słowo , stawiam byki .
Antytalent z ortografii
I nie kumam , geografii .
Nie wiem , kto nosi podkowy ?
O biologii , nie ma mowy .
A już chemia , czy fizyka ,
Każda z tuszem mi umyka .
Dobijają mnie klasówki .
Brak mi nawet jest wymówki .
Nie jest wszystko to w porządku .
Ciągle siedzi na żołądku
I mnie bierze na wymioty
Więc na nic , nie mam ochoty .
Pióro na to : Długopisie ,
Ty przesadzasz widzimisię .
To jest jakaś wielka kpina .
Żadna , przecież twoja wina .
Co słyszałam w twym opisie
Zdaje mi się , długopisie ,
Nie jest wcale wielka sztuka
Trafić prosto , na nieuka .