Strony

niedziela, 29 września 2013

NA BUDOWIE

Na budowie  ,na budowie
Drapie majster się po głowie.
Któż to ma dziś stawiać?
Komu nie odmawiać?

Lecz kierownik jest zawzięty.
I dzień znowu jest przeklęty.
Jak tu można stawiać?
Gdy nas chce ustawiać!

Na budowie ,na budowie
Różne myśli siedzą w głowie.
Co tu robić by nie robić?

Byle dobrze móc zarobić!

piątek, 27 września 2013

POJAWIA SIĘ I ZNIKA

Najpierw olśnienie ,potem zachwyty,
Piorun uderzył ,spojrzenia spoił,
Dreszcze motyli dwoił i troił.
Człowiek tak patrzy ,jakby był wryty.

Lecz życie płynie ,wpada w zakręty
I nim spostrzeżesz -w tej głębi toni
Zawirowania losu ironii
Chytrze rwie brzegi ,skrywa w odmęty.

Miłość przychodzi potem umyka.
Może wejdź ,zajrzyj w odmęt sumienia,
Postaw pytania ,stać przebaczenia ?
Żal jak skorupa chęci zamyka.


poniedziałek, 23 września 2013


BYŁA SOBIE PSZCZÓŁKA MAŁA

7 czerwca 2010

Rezolutna  pszczółka mała
Mamy taty nie słuchała
Wciąż latała ,kiedy chciała,
Tak niegrzeczna ,pszczółka mała.

Mama prosi ,prosi tata:

-Posiedź w ulu -ona lata,

To nie pszczółka ,to urwisko!

-Chociaż ula lataj blisko.

Dzisiaj ścigać chce kozice.

Sił nie mają już rodzice.
Większa coraz jest co roku,
Pszczółkę ciężko mieć na oku.
Nie pomaga czcze gadanie,
Coraz więcej sił potrzeba.
Pozostało tęgie lanie?
A ta tylko -hop do nieba!

-Jak tak możesz młoda pszczoło?
-Jak jaskółka latasz w koło!

Wyleciała sama z ula
Nie wiadomo ,gdzie znów hula?
Poleciała gdzieś na kwiatki,
Zobaczyła dzikie bratki.
Zawołały ją z daleka:

-Choć maleńka ,nektar czeka!

Na kwiat siadła bez obawy,
Nie zdawała sobie sprawy,
Że we wierzbie ,tuż za miedzą,
Tam szerszenie groźne siedzą.
Duże bestie wygłodniałe
Bardzo lubią pszczółki małe.

Płacze mama ,płacze tata,
Mała pszczółka już nie lata.


ZOO

SSAK- AFRYKA

OKAPI

Co  cię tak trapi Okapi?
A Okapi nic ,się gapi.
Powiedz -co cię trapi Okapi.

Nie lubię  ,jak ktoś się gapi!

piątek, 20 września 2013


MOJE PORCIĘTA

Mam na sobie czarne spodnie
I się czuję w nich swobodnie
Luźne w kroku ciasne w pasie
Taką zgrabną talię ma się

Spodnie ciągną w górę szelki
Pod spodniami ptaku wielki
U nogawek ślizgawica
Mych lakierek świecą lica

Ptaku mój się ciągle złości
Więc go trzymam na wolności
Niech pelenta się w nogawce
Łatwiej usiąść mi na ławce

Pod szelkami ma koszula
Strój ten razem dobrze hula
Nie dopięte w niej guziki
Tors na wierzchu widok dziki

Koniec wieńczy moja głowa
Aksamitne słychać słowa
Gdy nadaję szeptem dźwięki
Każda czuje zaraz lęki

Na mej głowie nie czupryna
Ani żadna brylantyna
Łysa pała ogolona
Całkiem nawet jest szalona

Ze mnie żaden chwalipięta
Tylko fajne mam porcięta
Lecą na nie niezłe laski

Całkiem sporo i bez łaski

czwartek, 19 września 2013

MOTYL PAWIOOKI

20 Marca 2013

Piękny motyl  -Pawiooki,
Lubił latać nad obłoki
Hen wysoko ,pod niebiosa,
Gdzie nie tknęła stópka bosa.

Nie dorównał mu nikt inny.

Wśród motyli był tak zwinny,
Wielki przy tym chwalipięta,
Jego duma ,aż nadęta!

Miał skrzydełka ,cudne ,w kwiaty,
Koloryzmem  był bogaty.
Z pyszna w barwach się wciąż pławił,
Swe skrzydełka wszystkim sławił.

Wśród motyli był rodzynkiem.

Często drażnił się z Bielinkiem
I wyszydzał ,że jest biały
Taki mały i nie śmiały,
Na kapuście siedzi ciągle,
Ma na skrzydłach czarne bąble,
Że koślawy i niemrawy,
Że się trzyma tylko trawy.

Miał też pląsy do Cytrynka;

-Nie dojrzała mandarynka!
Z góry wołał i wyszydzał,
Kolor skrzydeł mu wybrzydzał.

A na Pazia ,że pokraka,
Że podobny do robaka,
Jak w skrzydełkach, sieczka w głowie,
I że wszystkim to rozpowie.

Nie lubiły go motylki.

Nie siedziały przy nim chwilki.
Nawet Ważki nad potokiem,
Witały go chłodnym okiem.

Dochodziły takie słuchy;

Że je nazwał wstrętne muchy,
Że są mdłe i przezroczyste,
I że to jest oczywiste.

Z nad potoku chłód dotkliwy.

Przecież , każdy jest wrażliwy
Gdy ktoś gardzi i wciąż szydzi.
Takim więc się każdy brzydzi.

To tez nikt się z nim nie bratał
A on wyżej ,coraz latał.

Zobaczył na niebie tęczę.

-Śmiechem tęczę zaraz zmęczę.
Zawładnęła tak nim pycha.
-Niech ta tęcza z niebios czmycha!

I poleciał nad niebiosa
Gdzie w obłokach ,spała rosa.

Wzleciał wyżej nad te chmury;

-Przez tę tęczę dzień ponury!
-Takie proste zwykłe wstążki!
-Zobacz ,na me lśniące prążki!

Tęcza w złości się wygina.

Z jednej strony cała sina,
Z drugiej goreje w czerwieni,
Środkiem ,mocno się zieleni,

Mruga okiem na obłoki.

A z obłoków -czarne mroki.
Wszystkie chmury posiniały,
Strugą deszczy go polały.

Zlały mu się w plamy barwy,
Stal się cieniem brzydkiej larwy.

Gdzie podziała się pokora?

Z pięknej barwy -wstrętna zmora .



środa, 18 września 2013

Dla przyjaciół EWY I WŁADKA
I ich wnuczki BLANKI

RADOSNY OBIAD

Babcia się cieszy ,cieszy się dziadek,
Przyszli do dzieci dziś na obiadek.
Święto rodzinne ,słodkie frykasy.
Radosne u nich nastały czasy.

Babcia ma wnuczkę i wnuczkę dziadek,
Jakże smakował dziadkom obiadek.
Podjedli zdrowo ,dobrze popili,
I wnuczkę swoją długo bawili.

Mała Blaneczka dziecko miłości,
Raz rezolutna to znów się złości.
Kopie nóżkami ,łapie za włosy,
Nawet wydziera się w niebogłosy.

Same rozkosze są to dla babci,
Wnuczka Blaneczka ,największy skarb ci.
Wszystko jej wolno co tylko zechce,
Babcia ją za to troskliwie łechce.

Na jej wybryki ma cierpliwości,
Radości w sercu -niema w niej złości.
Gdzież by znów mogła ,serce by pękło,
Gdyby dzieciątko przez nią choć jękło.

Tylko się patrzy dziadek z daleka,
Chłop każdy przecież ,to jest kaleka.
Wziąć wnuczkę swoją na ręce chciałby,
Serce swe nawet i wszystko dałby.

Ale drętwota'' stop ''czyni w głowie,
Tacy ostrożni nasi panowie.
Wolą już lepiej dmuchać na zimne,
By nie stresować życie rodzinne.

Śmieje się dziadek ,babcia się śmieje,
W zachwytach kogut na płocie pieje.
W około wieści wszystkim rozgłasza,
Najukochańsza Blaneczka nasza!


zoo

Stawonóg
Ameryka Południowa ,Afryka Północna i Indie

SKOLOPENDRA

Skolopendra jak przybłęda
Wciąż się szwenda -taka menda!
Ukąszeniem wszystkich wita,
Jest toksycznie jadowita.


KARIERA U PREMIERA

3 kwietnia 2011

Nie wyjadę do USA,
Moje P O pracę mi da.
Dam rady ! dam rady ! dam rady!
Będę budował autostrady!

Zarobię duże pieniążki,
Będę się uczył i czytał książki.
A gdy już będę bardzo mądry?
Będę rządził jak z P O flądry!

Będę przyjacielem premiera,
Przy nim ma będzie kariera,
Będę z pieniędzmi nosił teczki,
Z premierem jeździł na wycieczki.

A gdy już przejmiemy wszystkie banki,
Będziemy z premierem wybierać kochanki.
Jest za co !? jest za co Co !? Jest!
Jak się ma taką forsę ,ma się gest!

Ref Ta bajera u premiera
Mnie rajcuje ,podnieca, rozpiera.
P O to jest kul! P O to jest to!
Premier The Best! A co!

Ref Ma kariera u premiera,
Ma kariera u boku premiera.
P O to jest kul ! PO to jest to!
Premier The Best ! A co!?


wtorek, 17 września 2013


ŚWIERSZCZYK FILUTEK

Jak dobrze być świerszczykiem,
Zuchwałym małym smykiem,
Z daleka trzymać smuty,
Beztrosko nucić nuty.

Słuchają mnie biedronki
I wszystkie chrząszcze z łąki.
Bajkowa tu kraina ,
Gdzie mieszka ma rodzina.

Mam brata wariata,
Co chwilę gdzieś wciąż lata,
A ma siostrzyczka dziwna ,
Jest głupia i naiwna.

Rodzice zaś tu nasi ,
Im zawsze coś nie pasi,
To jakieś wstrętne kpiny,
Chcą ciągłej dyscypliny!

Same dokoła pola ,
Gdzie świerszcza wolna wola,
Tak świerszcz tu sobie hasa,
Hopsa , hopsa ,hopsasa!

Na imię mam Filutek,
Przeganiam wszelki smutek.
Więc zacznij sam zabawę
I nadstaw ucho w trawę.

Usłyszysz z niej piosenki,
Przepiękne skrzypków dźwięki.
A nadstaw dobrze uszy,
Melodia cię poruszy.

Zaczarowane dźwięki
Przegonią twoje lęki,
Twe oczy zapłakane,
Wnet będą roześmiane.

Więc nie bądź ,proszę ,leniem.
Ze swym się zmierz marzeniem.
Na trawę ! Na bosaka!
Taka beztroska draka!



poniedziałek, 9 września 2013

FERRARI

Mimo chłodu ,złej pogody,
Ciągle jeżdżą samochody.
Nawet w deszczu ,gdy zmoczone,
Mkną szosami niestrudzone.

A ,w pogodne dni słoneczne,
Jakby szybsze ,i nie grzeczne.
W każdym mruczy motor srogi,
Z wnętrz ich słychać ryk złowrogi.

Mniejszy mruczy do większego;
-Niema ode mnie szybszego!
-Tylko u mnie wiatr we włosach!
-Dziś króluje ja!- na szosach!

Zatrzymało się Ferrari.
Wszyscy nagle tacy mali,
Nawet duża ciężarówka
Taka piękna ,prawie nówka,

Opuściła swe lusterka
I z podziwem na nie zerka.
Choć pod maską sześćset koni,
Przed Ferrari się ukłoni.

Zobaczyło to Ferrari.
Równolegle prawie stali
Czerwień świeci im bezsprzecznie ,
Też się ukłoniło grzecznie .

Już zielone świeci wreszcie
A Ferrari ,w pięknym geście
Ciężarówce mruga żwawo
I odjeżdża ,wolno ,w prawo.

-Patrzcie ! Patrzcie ! -stado koni
-Ale z nikim się nie goni,
-Wcale z nikim się nie ściga,
-Widać klasę ,pierwsza liga.

Na te słowa ciężarówki
Zmilkły wszystkie osobówki,
Zwolniły  pedała z gazu,
Żadna ,nie ruszyła z razu.


niedziela, 8 września 2013


ROZBIEGANI

Szybko piją , szybko jedzą
Potem leżą , już nie, siedzą.
Ociężałe głowy , brzuchy ,
Ociężałe wszystkie ruchy.

Dyszą , sapią ,ledwo chodzą,
Błędnym wzrokiem w nicość wodzą .
Brak uśmiechu , brak pogody,
Są to skutki nowej mody .

Praca, praca ,tylko praca,
A za pracę nędzna płaca.
Korporacja ,korporacja ,
Dla niej życiem adoracja.

Tu twój awans ,cel życiowy,
Gnój kolegę ,masz go z głowy!
Szef cię klepie po ramieniu!
Jesteś wielki , już nie w cieniu!

Lecz twe łokcie jakieś krótkie?
W czasie drętwe, zbyt malutkie.
Nowa gwiazda błysła właśnie,
Dłuższym łokciem jak nie trzaśnie!

Twój podbródek złapał ciosa!
Krew ci bryzga ze szpar nosa!
Nikt nie otarł cię chusteczką
Tryby mielą …. Jesteś sieczką….

Przemielony ,wysłużony
Gdzieś pod mostem śpisz skulony.
Oczy twoje są zamglone...
Bosa z okna niewzruszone…..

Mielą tryby iskry życia,
Pochłaniają niespożycia,
W szybkim tempie nikną barwy!!!

Złoty kokon przędą larwy!!!

piątek, 30 sierpnia 2013

ZIÓŁKO

30 08 2013

Nad potokiem rośnie ziele,
Zwykła trawa ,jakich wiele.
Spojrzał lisek na tę trawę,
Szybko olał taką sprawę.

Otrzepało liście ziele
Nagle, liże ziele ciele.
Dobrze ,że nie krowa była
Boby ziele to spożyła.

Znowu liście trzepie ziele
A tuż  ptaszek ,gniazdko ściele.
Uwinął się w dwa pacierze
I na ziele zerka szczerze.

Nastroszyło ziele ziarnka.
Ptak się dorwał jak do garnka.
Tak , mordeczka była głodna,
Ze żarł ziarnka wszystkie, do dna! 

Ptak ukończył ciężką pracę.
Nasionkami przyjął płacę.
Na to ziele ;To za wiele!
Ptak me dzieci w dziobie miele.

Oj ! przebrała się już miarka
Niech mu bokiem wyjdą ziarnka!
Czas upłynął dwóch pacierzy
Ptak z wrażenia dziobek szczerzy.

Rozbolały go flaczyska
Nasionkami w koło tryska.
Tak rok w rok ten cykl jest w kółko.
To nie ziele!  Ale ziółko!


sobota, 1 czerwca 2013

zoo

Indyk

W dąsach chodzi ciągle indyk ,nabrzmiały korale.
Czemu jesteś tak nie miły i zły ciągle stale?
Czemu pióra swoje stroszysz i gulgoczesz srogi?
Święta idą ,żyje w stresie ,czekam swojej trwogi!

piątek, 31 maja 2013

króciutkie


LEP

Ach kobieto ! Ach twe nogi !
Twe wskazówki jednej drogi !
Tylko drogi do stosunku !
I niema na to, ratunku !

środa, 29 maja 2013

zoo

=DIABEŁ TASMAŃSKI=

Torbacz drapieżnik
Tasmania

Jak żre to się złości!
Zeżre nawet kości!
Na wszystkich się dąsa!
I gryzie i kąsa!
Kto polubi zwierzaka?
To łobuz i hulaka!
Jest on mimochodem

Diabłem z piekła rodem!

wtorek, 28 maja 2013

zoo

=LELEK=

Ptak wędrowny owadożerny
Europa Azja Afryka

Miał w dziobie takie coś Lelek.
Nie był to słodki karmelek.
Nie pralina z czekolady .
I ten Lelek taki blady.
I ten Lelek w nocy lata
Jakby w dzień nie było świata.

On przenosi po kryjomu

Jajka do innego domu.
zoo

=GŁUSZEC=

Kurowaty Europa Azja

Ni to indyk ni to kura,
Ale fajnie stroszy pióra.
Tańczy głośne kastaniety,
A to wszystko dla kobiety.
Gdy nie słucha ,ostrzy kosy,
Chce jej pewnie zjeżyć włosy.


zoo

=MEDUZA=

Krążkopławie -morza i oceany

Czy może meduza nabić sobie guza?
     Ależ owszem ,czemu nie,

      Gdy obija się po dnie!
zoo


Ssaki człekokształtne AFRYKA

=GORYLE=

Goryle spędzają czas mile.
Wodzą się za ręce jak w miłosnej udręce.
Mają maniery -chodzą na spacery.
Niema złości -dużo życzliwości.
Wspierają się wzajemnie nocą i we dnie .
Każdy przestrzega zasady
niema w tym  przesady.
Czy to są prawdziwe Goryle ?
Na pewno się mylę!

niedziela, 26 maja 2013

zoo


Ssak nieparzystokopytny
Ameryka Południowa
Azja

=TAPIR=

Siedzi tapir w bajorze
Ugrzązł  ,i wyjść nie może.
Rozłożył się więc wygodnie,
Posiedzi ze dwa tygodnie.
Czemu nie ,jest bardzo modnie!
Brzmi to nawet wiarygodnie.
zoo


RYBY ŚRÓDLĄDOWE EUROPA
=WZDRĘGA = KRASNOPIÓRA=

Jest w jeziorze jedna rybka
Ani wolna ani szybka.
Ale chodzi o niej plotka,
Że nie zwykła to jest płotka.
-Choć nazywam się Krasnopióra,
-Nawet w ogonie nie mam pióra!
Wzdręga -na wszystko przysięga.
zoo


Ptak [pestkojad]
Polska ,Europa ,Azja,
Afryka Północna

=GRUBODZIÓB=

Grubodziób ma mocny dziób
I orzecha kruszy -łup
Gdyby nie był taki dziki,
Tłuk by orzech na pierniki.
zoo


RYBY RAF KORALOWYCH
=MURENA=

Kto jej tak każe
Siedzieć w pieczarze?
Po co się chowa
Jak w dziupli sowa?
Strachajło może?
Wciąż siedzi w norze.
To jest zasadzka.
Czyha znienacka.
Tu jej arena.
Wredna Murena.

zoo


Ptak kurowaty ,cały Świat
=BAŻANT=

Bażant kura dzika,
W łanach zboża znika.
Gdy się zejdą koledzy,
Spacerują po miedzy.
zoo


Stekowce Australia , Oceania
=KOLCZATKA=

W samą porę
Wykopała w ziemi norę.
Często ryje
Zagrzebując się po szyję.
To kolczatka.
Bardzo z niej przedziwna matka.
Jajka znosi
Potem w torbie dzidzia nosi.
Jaja to są
Kiedy jeże jajka niosą.
Tak stekowce
Zeszły z drogi na manowce!

sobota, 25 maja 2013

zoo


Ptaki sanitarne
AFRYKA WSCHODNIA

=PIJAWNIK= [stróż krokodyli]

Tu bohatera niema większego
Nad Pijawnika ptaszka małego!
Inny od razu dałby stąd dyla,
On siedzi w paszczy u krokodyla!

Może mu bieda aż tak doskwiera
I ten krokodyl paszczę otwiera
Żeby się najadł z resztek obiadu?
Niestety ,nie chciał dać wywiadu.
zoo


Ptak padlinożerca
AMERYKA POŁUDNIOWA

=KONDOR WIELKI=

Spotkać w Andach Kondora
To jak spotkać potwora.
Ogromny dziób i mocne szpony
Skrzydła ma jak dwa spadochrony.
Indianom daje się we znaki,
Podobno porywa dzieciaki?
zoo


Europa Afryka Zachodnia Azja
=Bocian Biały=

Bociek -co stoisz na jednej nodze?
Nie wiesz? Jestem bociek -w wodzie brodzę
Jak mi noga zmarznie biedna,
To jest jeszcze noga jedna.
zoo


Papugi -Australia
=KAKADU=     

A Kakadu -daje czadu
Kręci twista od obiadu .
Kręci zmyślnie swój kuperek,
Niezły z ptaka jest numerek.
Postawiła czub na czole,
Wrzeszczy ; w filmie chce mięć rolę!
Ale najpierw: dawać proso!
Tańczę dla was przecież boso!

czwartek, 23 maja 2013

zoo

Ssak cały Świat
=KRET=

Wiosną co robisz Kreciku?
Siedzę cicho w pokoiku
Bo mi wstrętne ludziska
Rozbijają kretowiska.

A w lecie ?
Co robisz Krecie?
Nie wiecie?
Co się robi w lecie?
Oj wy głuptasy!
Latem jadę na wczasy!

Jesienią co robisz Krecie?
Dżdżownice w galarecie.
Przyrządzam konfitury
Na zamiecie i wichury.

A co robisz w zimie?
W zimie zagrzebuję
Cały się w pierzynie,
Bo snu potrzebuję ,
Śnię me sny -do wiosny.

Więcej na pod stronie ZOO PANA LOCZKA

jest jeszcze jeden wierszyk o KRECIKU 
w bajkach dla dzieci 1