vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv
CACY
Mali chłopcy to są tacy
Dasz autko mówią cacy
Pobawią się nim przez chwile
A za chwilę są już w sile
I autem frunie w przestrzeń
Rozgniewany dziki szerszeń
Dwa pięćdziesiąt na liczniku
Autostradzie czy chodniku
Gdy tą jazdą się zamęczy
To przy piwie potem ślęczy
Czasem nawet też pogada
Jeśli nie przydybie zwada
Ale pikuś to jest wszystko
Gdy poczuje "to "chłopczysko
I ogląda się przez ramie
Chciałby zwierzyć się wnet mamie
Ale cacy ,to jest cacy
Czy widzicie to chłopacy
Czy widzicie to kolesie
Jakie cacy jak się niesie
Z tyłu cacy z przodu cacy
Wszyscy zgodni są chłopacy
Gdy już złapie tę zabawkę
Jaką wtedy ma zajawkę
Znowu chłopiec bardzo mały
Taki miły i nieśmiały
"Mali chłopcy" -wszyscy tacy
Całe życie w głowie cacy
=============================================
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz