Samo -a
4 kwietnia 2013
Zwykła szkoła na Samoa
W szkolnej ławie ma matoła.
Chłopak piękny ,dużej masie
Cóż ? Trzy lata w pierwszej klasie.
Nic .Nic a nic. Nawet huki
Nie zmuszą go do nauki.
Drze się mama ,drze się tata,
Jemu wszystko i tak lata.
Nie naumiał ni literki,
Za to cieszą go bajerki.
Mistrz bajery -jest potęga!
Jak on gwarą ? -Nikt nie gęga!
Na co jemu te literki?
Chce wyłącznie żyć z bajerki.
Tkwi w szczegółach więc tu puenta,
A szczegóły ? Droga kręta.
Powiem szybko ,w wielkim skrócie;
Z szkoły wypadł on na bucie.
Lecz potęga w nim bajery
Uniosła go w szczyt kariery.
Choć plótł śmiesznie, trzy po trzecie,
Nie pracuje w kabarecie,
Ani w żadnym show TV,
W polityce świetnie tkwi.
Wiec nauka ? -To błahostka!
Nie przemówi do wyrostka.
Rodzic nie kłóć się ze smykiem
Kiedy chce być politykiem.
Ich działania ,ich wytyczne,
To są sprawy polityczne!
Puste słowa z pustej głowy,
Nie nawiążesz z nim rozmowy!
To są sprawy polityczne!
Puste słowa z pustej głowy,
Nie nawiążesz z nim rozmowy!
zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz