17 października 2011
PSYCHOLOGIA A BRATKI
Czyli czuła dręczycielka
Takie sobie zwykłe bratki,
Rosną blisko mojej chatki.
Żadne ,żeby to dziwactwo,
Pospolite tylko bractwo.
Większość ludzi tak to sądzi
Ja natomiast wiem -lud błądzi.
Bo co kruche ,delikatne,
Koło domu akuratne.
Gdy tak siedzę na mym ganku
Pijąc kawę o poranku,
I te rannej rosy wonie
Z wiatru świeżość cudna płonie,
Naturalne aromaty,
I za darmo ,koło chaty,
Odlatuję w mym zachwycie
Wiem ,jak piękne mam swe życie.
Jest w tych bratkach urodziwy
Delikatny ,ach płochliwy,
Mi szczebiocząc jak skowronek,
Mój uroczy ,mój małżonek.
Co dzień rano ,o tej porze,
Tylko bratki plewić może.
A nic więcej , a już dąsy
Jeśli widzę ,rwie za wąsy.
Ma istotka taka krucha,
Zawsze pandzie swoją słucha.
I te w bratkach wciąż zarosty
Chłop targa ,boi się chłosty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz