romanse
ala IGLESIAS
POWRÓT MIŁOŚCI PO LATACH
dziki ogień roznieca nasze serca
na misternie utkanym miłością kobierca
patrzę głęboko w jej oczy
niby tak niby nie wciąż ze mną się droczy
trzymam ją wreszcie w moich ramionach
jakby nie było nikogo na sali tylko ja i ona
świat wiruje dokoła
melodia ustami Amora woła
pocałuj
pocałuj mnie kochany
ukój me
ukój me miłosne rany
trzymaj mnie mocno w swoich ramionach
miłość jest piękna nigdy spóżniona
kochana ma kochana jedyna
cóż za żywioły jakaż to oceanów głębina
była wielką przepaścią naszej młości
ile goryczy upokorzeń ile wylanych łez i złości
trzymam cie wreszcie w moich ramionach
patrz w oczy me niech ta noc będzie szalona
świat wiruje dokoła
melodia ustami Amora woła
przytul
przytul mnie kochanie
ściskaj
ściskaj mnie mój panie
trzymaj mnie w swoich ramionach
miłość jest cudna nigdy spóżniona
księżyc ciekawy przez okna zagląda
on całą ją i ona też mocno go pożąda
głęboko patrzą w swe oczy
Amor sprawił że księżyca blask jak ten sen proroczy
złączył te dwa serca po latach rozstania
nie wiele trzeba tak nie wiele do kochania
świat wiruje dokoła
melodia ustami Amora woła
miłość
miłość ach miłość ach miłość
miłość
miłość ach miłość ach miłość
nasze serca po latach znów spoiła
miłość nigdy spóżniona zawsze sercu miła