Strony

czwartek, 20 lutego 2025

WĘDKARSKIE ZAWODY

Czapla chwali się do koła :
Więcej rybek złowić zdołam 
Od każdego tutaj ptaka ,
Bo ja jestem bystra taka !

Nie mógł ścierpieć Bociek tego ,
Tak dotknęło jego ego .
Wyśmiał Czapli jej wywody .
On najlepszy , da powody .

Stanął obok niej w konkury .
Dzióbią wodę  , lecą wióry .
Trwa batalia dwie godziny 
U obojga , kwaśne miny .

Jedną Płotkę miała Czapla  
Cicho stoi , już nie papla .
Bocian tylko ma Ukleje .

Zimorodek z nich się śmieje :
- Cóż to z was są za wędkarze ?
- Jak się łowi ?
- Ja pokażę !

- Taki mały ptaszek ?
- Chyba ?
- Zjeść  cię może duża ryba !?
Sarkazm słychać u Bociana ,
Wciąż stał w wodzie po kolana .

Zimorodek ptak zacięty .
Odbił piłkę prosto w pięty :
- Tak się zdaje tylko tobie ,
- Tylko myślisz o swym dziobie 
- Który dziobie , ale piasek ,
- Z tych z Czaplą niesnasek .

I wtrąciła się w to Czapla 
Co się ciągle w wodzie tapla :
- Mój dziób , mega wielki , czarny !
- A twój Zimorodku ?
- Marny !

Na te słowa Zimorodek 
Plusnął w toni oka środek .
Nie minęło trzy minuty ,
Ma obiadek bardzo suty .

Dziesięć rybek wyniósł z wody !
Wędkarskie wygrał zawody .

Obu ptakom zrzedły miny 
Mimo tak , wesołej kpiny .

Nic to , że ktoś jest tak wielki ,
Stracić może rozum wszelki ,
Po nim różne apanaże .
Okoliczność , za to karze .

Zimorodek dziennie łowi 
Około 200 rybek .
To dopiero wędkarz !



NADINTERPRETACJA , SEDNO

 Orangutan , człowiek z lasu 
Harmonijny , bez hałasu .
Choć w głębokim , ciemnym lesie ?
Wciąż przesłanie światu niesie .

Prosta szczerość ! Zbyta śmiechem !!!
Rezonuje czkawka echem !
Laicka interferencja 
Zinterpretowana esencja .

Teraz kompot z ciemnej dziury 
Przeistacza homo w szczury .
Sapiens deprymuje jak szkwał 
Zalążkowy . I idą w cwał .

Tak to !
Człowiek jest małpa !
Nieustannie tnie tu głupa .
Mimo jasnej klarowności ,
Cymbał , bliżej ma ciemności .

Miast obrócić oczy lasu 
Uczepił się ambarasu .
Ciągle środki ma zastępcze .
To co dobre , sobą depcze .

Jeden w lewo , w prawo drugi ,
Nie ma bieli , tylko smugi .
Zło na zło się wciąż obraża .
Zło ze zła non stop obnaża .

Deformuje deformacje .
Nieistotne , ma wciąż rację .
Tak zagłusza i ogłusza .
Bezmyślnością w śmiechu zmusza .

Chaos zasad bez wartości 
Potęguje ciąg zaszłości .
W oddychaniu jakaż ulga !?
Słodkawy ślad ? Dumna Mulga .

Ignorancja , główna wada .
Nie pomoże żadna rada 
Choć spisane tysiąc tomów ,
Nikt nie zmusi do nich gnomów .

Początek nie był z chaosu .
Z Cudownego Boga Głosu !!!
Lecz , brak wiary w Pana Boga 
W cudownym świecie - trwa trwoga !!!