Strony

wtorek, 30 lipca 2024

KUJAWIAK Z ARIZONY żart

na pustyni w Arizonie 
ogień wielki nocą płonie 
Kujawiakiem przy tym ogniu
prosi Polak - wstąp przechodniu  

wędrowały sobie Słonie 
Patrzą , w dali ogień płonie 
Kujawiak rozbrzmiewa w dali .
co się , ognia będą bali ?

pospieszyły do ogniska 
ta melodia jest im bliska 
Kujawiaka drodzy mili 
co słyszeli , polubili 

na pustyni w Arizonie 
tańcowały sobie Słonie 
tańcowały Kujawiaka 
bo , poznały tam Polaka !

tak donośna country muza 
usłyszał ją pewien luzak 
to pustynny Kojot stary 
z tancerzami stanął w pary 

choć jest wielki zabijaka 
też polubił Kujawiaka 
ile wlezie , tak wywija .
przypełzała ku nim Żmija .

robi pląsy , zawijasy 
jakby miała dwa obcasy 
też potrafią tańczyć Żmije .
za to właśnie Polak pije !

na pustyni w Arizonie 
ogień wielki nocą płonie 
tu jest przyjaźń i zabawa 
Kujawiaka tu jest sława !


NIŚWISZCZUK PIESEK PRERIOWY

Preriowe Pieski , żyją na prerii ,
Bo korzystają codziennie z ferii .
Nie chcą na łyżwy , kopią w ogrodzie  ,
By nie pozostać nigdy na lodzie !

Obrzydły Kojot , wstrętny Grzechotnik ,
Jeden i drugi , bardzo zły psotnik !
Ślina im cieknie na Nieświszczuki .
Nie dla nich dane doznać tej sztuki !

Są tu sposoby na takie Trolle .
Bo Nieświszczuki mają patrole .
Pilnie pilnują dokoła prerii
By nikt im nie psuł , na prerii ferii .

Trolle hen w pole ! Gdy już przegonią ,
Od zabaw hecnych wcale nie stronią .
Są skoki świstrze , słynne dżampiny .
Radość rodziny a z Trolli , kpiny !

WIOSNA DO JESIENI

 Przeniosła się Wiosna do Jesieni 
Bo myślała , że coś zmieni .

Siostro moja , Jesień Złota ,
Denerwuje mnie wciąż słota .
Te na łąkach żółte trawy ,
Jakiś bezsens jest niemrawy .
A te gołe drzew korony ,
To już pomysł jest szalony .
Też gnijące wciąż owoce ,
To na pewno są złe moce .
Pozwól proszę , Siostro Złota ,
Że uwolnię cię od błota .

Moja siostro , jesteś młoda .
Twych wysiłków jest mi szkoda .
Na nic Wiosno twe zabiegi .
Nie zakwitną przebiśniegi .
Na nic rozpacz twoja cała ,
Jeszcze Zima nam została .
Gdy już Zima przejdzie pola ,
Wtedy będzie twoja wola .

Słyszy Wróbelek Radosny :
Ćwir ! 
Ćwir !
Ćwir !
Byle do Wiosny !

TATERNIK

 Wybrał się taternik w góry .
Chciał dotykać nawet chmury .
Wspina szybko się po ścianie .
Wyga !
Nic mu się nie stanie !

Dopiął swego .
Wreszcie cel ma .
Twardy gość to .
Taka szelma .
To dla niego nic nowego 
Zaspokoić swego ego .

Wychylił się nad przepaścią ,
Może łapać , nawet garścią !
Zawróciło mu się w głowie 
I co dalej ?
Kto dopowie ?

Spadł ? 
Czy nie spadł ?
Też pytanie ?
Co się w górach z ciulem stanie ?
Ciul jest ciulem !
Nie ma rady !
Przejmować się ?
Bez przesady !

WOMBAT FABRYKANT

 W Australii , chodzi plotka ,
Złote myśli są z wychodka .
Siedzisz i komplementujesz ,
Wtedy twórcze myśli kujesz !

Wombat chodzi do wychodka .
Myśl mu przyszła jak od młotka ,
Zwierzak lubi ciekawostki .
- Zamiast bobek , zrobię kostki .

Tak naprawdę , ciężkie czasy 
I brakuje ciągle kasy .
Narobił ich całe sterty .
Czeka Wombat na oferty .

Złożył murarz zapytanie :
- Czy z tej kostki mur powstanie ?
- Można użyć zamiast cegły ?
- Czy by w murze , dobrze legły ?

- Tak !
- Na chatę czy na drogę ,
- Dobrą kostkę zrobić mogę !
I otworzył z kostką składzik .
Wszyscy w koło , są mu radzi .

A to Kangur , czy Koala ,
Każdy kostkę tę zachwala .
- Można bawić się z kolegą
- Kostką , jest jak klocki lego !

- Czy budujesz kamienice ,
- Czy brukujesz nią ulice ,
- Super kostka od Wombata ,
- Służyć będzie ci  , na lata !

Ot tak , z plotki , wprost do dzieła ,
Super kostka stąd się wzięła .
Dziwny ląd jest Australia ,
Dziwne są tam , anomalia .

SALAMANDRA 2

Czy jest z Wenus ?
Może z Marsa ?
To na pewno jakaś farsa  !
Ma na grzbiecie grudki siarki !
Pojawia się , gdzie ogarki !

A !?
To tylko Salamandra .
Telepie ją straszna chandra .
Beczy biedna do księżyca .
Mówią na nią , Ze smoczyca .

STONKA

 Po ziemniakach tak się błąka 
Żuczek w paski , zwany Stonka .
Choć go trują wciąż trucizną ,
On się jakoś w norki wśliznął .
Przeżył traumę mimo wszystko ,
Znów się rozszedł w ziemniaczysko 
I pożera te badyle .
Nie ustaje , ni , na chwilę ,
Aż je pożre , wszystkie do cna .
Bestia mała , taka mocna !

IMPALE

A Impale po sawannie 
Wciąż biegają nienagannie .
Urokliwe , pompatyczne ,
Niebotyczne i magiczne .

Jak w hipnozie duże koty 
Podglądają cudne wzloty  .
Tak to zwierzę czarujące 
Niczym polny kwiat na łące .