CZAR
MOTYLA
21
Marca 2013
Jakiż
pyszny wśród motyli!?
Nie
zapomni nikt tej chwili
Kolorowej
,tak bajecznie,
Obraz
cudny pomni wiecznie,
Zieleń
łąki ,pąki kwiecia.
Śliczny
motyl wolno wzleciał
Zasłuchany
w czaru flecie,
Niczym
tancerz w swym balecie.
Jakby
nutki wypłynęły
Z
wnętrz radości i stanęły
W
śród cokołów firmamentu.
Niesłyszalny
głos lamentu
Co
przyciąga uniesienia,
Upraszając
łask spełnienia.
Ach
! Jak pląsa z macierzanką,
Krąg
zatoczył ,jak z kochanką
Się
rozstaje ,skrzydłem muska
Jakby
całus kwiatu łuska,
Delikatny
powab czaru.
Feromony
wciąż nektaru
Jak
hipnoza ,w uniesieniu
Symfonicznych
szeptów drżeniu
Opętania
,afonicznej
Chwili
zostać ,chce magicznej.
Nie
odlatuj mój kochanku ,
Zostań
zemną ,przy poranku
Świeżej
rosy ,w brzasku słońca,
Zostań
zemną , wciąż , bez końca.
Uwiedziony
kwiat muśnięciem
Jakby
ronił łzy za księciem.
Lecz
Don Juan chce udręki.
Iskrę
zasiał wiecznej męki.
Pomnij
pąku ty motyla,
Jakaż
słodsza jest idylla
Od
mojego pocałunku?
Gdym
kosztował się w twym trunku.