Piski i wrzaski a echo niesie .
Razem trzy rude małe wiewiórki
Wyszły na spacer z rodzinnej dziurki .
Śmiga mu kita , druga go wita ,
Trzeci za nimi, ot , cała świta .
Raz , tu na drzewo , dwa , koło drzewa .
Czas na przystanek , tu ptaszek śpiewa .
Znów pędzi , pędzi , a za nią drugi ,
Za nimi trzeci , zostawia smugi .
Fajna zabawa , radości tyle ,
Skoki , przeskoki , cyrkowe style .
Wabią żołędzie , dębu konary .
Tu na nich czeka , wiewiórek stary .
Dały się nabrać trzy łobuziaki ,
Nie ma tragedii . dał im lizaki .
Do dziupli poszły zadowolone .
Jutro znów będą , skoki szalone .
Tulą w poduchach trzy wiewiórasy ,
Póki dzieciaki - wciąż mają wczasy .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz