San usłyszał raz o Wiśle
I pomyślał : - List jej wyślę .
Piękna i dorodna rzeka .
Na mnie szczęście z Wisłą czeka .
San się skupił sam nad kartką :
- Wodę w rzece mam ja wartką .
- Płynie ciurkiem i potokiem ,
- Dość spokojnie , wolnym krokiem .
- A po drodze , mam jezioro .
- Wody w nim nad wyraz sporo .
- Przy wylocie stoi zapora .
- Ze mnie robi w niej potwora .
- Niżej szersze mam koryto ,
- Głębia duża , wód obfito .
- Ryb dorodnych , Dużo , gęsto .
- Spotkać ludzi można często .
- Me koryto na granicy .
- W O P stoi przy mnie i celnicy .
- Chcę się spotkać z tobą Wisła ,
- Taka chęć w mych wodach błysła .
- Niech się zleją nasze wody .
- W zimie mróz połączy w lody .
- Bądżmy razem w tym padole .
- Miejmy lepszą wspólną dolę .
Wisła tak mu pisze w liście :
- Ależ Sanie , oczywiście !
- Wyjścia nie mam w tym przypadku ,
- Mym dopływem bądż gagatku !
- Przy Smolniku jest zakole ,
- Wpłynąć we mnie tam pozwolę .
- Tak ,że czekam na cię Sanie
- Niech marzenie twe się stanie !
I spotkały się dwie rzeki .
Razem płyną już przez wieki .
Płyną , płyną do Bałtyku .
W Gdańsku z morzem są na styku .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz