Każdy szwabek wuj i wuje
gdy ich widzę żle się czuję.
a gdy szwabek jest nieżywy
to ja jestem przeszczęśliwy !
Widać czarny dym z komina .
wpadły ruskie do berlina !
rozkładają druty , kraty ,
zakładają koncentraty .
Już najwyższa przyszła pora .
niechże potwór zje potwora !
zagazuje , poćwiartuje ,
wszystkich szwabów wymorduje !
Zima idzie , brak opału .
zaraz zaczną grzać . Pomału !
złapią szwabów na ulicy ,
będą palić ich wspólnicy .
Już jest ciepło , wręcz gorąco .
i już szwaby nam nie mącą!
jeszcze z ruskim kłopot mamy .
spoko ! Im też radę damy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz