Siadły Boćki na kominie
Teraz czas im miło płynie .
Pojawił się komin drugi .
Korzystają z tej przysługi ,
Jeszcze lepiej im się leci .
Wita Boćki komin trzeci .
- Proszę siadać nic nie gadać
- Ja skrzydłami będę władać .
Na co Boćki :
- Pełna zgoda .
- Znakomita jest pogoda .
- To bujajmy się w obłokach
- I tarzajmy się w widokach !
- Czas zaliczyć komin czwarty .
- Zobaczmy więc co on warty ?
- Proszę Boćki , proszę ku mnie !
Tak zaprasza czwarty szumnie .
Jak piloci w samolocie
Klucz Bocianów jest na zlocie .
Ułożyli się wygodnie
Według klucza , lecą zgodnie .
Szarpie , kiwa , dręczy nagle !
Się nasila ! Podrze żagle !
Złamie skrzydła , wyrwie lotki !
- O Bocianie dzielny słodki !
- Zwariował komin czwarty ?!
- Czwarty Halnym jest podparty !
- Patrzcie Boćki , już Karpaty !
- Za mną !
- Bierzmy je na raty !
Cudem , szczęściem w górach czwarty
Nie był znowu tak uparty
W tyle został , sam się miota !
Już spokojniej leci flota .
Pod skrzydłami piąty komin .
- Spójrzcie !
- Patrzcie !
- O !
- Wołomin !
- Spójrzcie z boku !
- O !
- Warszawa !
Wreszcie kończy się wyprawa .
Jeszcze tylko kołowanie .
Na rodzinnej ziemi stanie
Każdy Bociek . Te mokradło
Nadbużańskie , serca skradło .
I co teraz ? Słychać klekotanie .
Boćki witają swoje Panie .
Zakończyły kołowanie .
Bocianowa przy Bocianie .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz