23
listopada 2010
ZIMA
WSTRĘTNA
Idzie
Zima .Wiatr ponury
Wciąż
napędza ciemne chmury.
Każda
gruba jak poducha,
Pełna
śniegu , wciąż wiatr dmucha.
Też
nie widać blasku Słońca,
A
wiatr dmucha tak bez końca.
Mgła
śniegowa - zawierucha,
Płatki
śniegu wiatr tak dmucha.
Wcześnie
dzionek noc przegnała,
Zima ,na dobre nastała.
Zaspy
śniegu kryją pole,
Płaszcze
puchu chronią rolę.
Jakże
proste porównanie,
Jednak
,zima nie ustanie.
Rozłożyła
się na dobre.
Znowu
mamy białą kobrę!
Mróz
spiął wody taflą lodu,
Coraz
zimniej więcej chłodu.
Ludzie
mają kwaśne miny,
Ach
ta zima robi kpiny-
Każdy
głośno wciąż narzeka,
Niech
ta zima stąd ucieka!
Ani
mi się śni! I wciąż tkwi!
Ależ
perfidnie z ludzi kpi!
Ach
ty zimo niewygodna,
Czemuś
ty jest taka podła!?
Każdy
ma swój charakterek;
Lato
-ciepły wiaterek,
Wiosna
-w zieleń się ubiera,
A
zima ? -Mocno doskwiera.
Acha
? A co jest jesienią?
Jesienią
? -Drzewa się mienią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz