Po cichutku , po kryjomu ,
Myszkowały myszki w domu .
Stoi kredens , w nim szuflady ,
A w szufladach : czekolady ,
Galaretki , bomboniery ,
Najsmaczniejsze są cukiery !
Zapach taki się unosi ,
Wejść i zajrzeć aż się prosi .
W ten czas cicho , po kryjomu .
Myszkowały myszki w domu .
Takie głodne były myszki ,
Że lizały w zlewie łyżki
I okruchy na podłodze ,
Szybko połykały w trwodze .
Chrapał sobie kocur stary ,
Śniły mu się kocie mary .
Jak się zbudzi z sennej trwogi ,
No to wszystkie myszki w nogi !
Z kotem życie jest ponure ,
Uciekają . Każda w dziurę .
Lecz tym razem , kredens wielki ,
W tym kredensie są cukierki
I pomady , czekolady ,
Zjeść je ?
Nie ma innej rady !
Wnet poczuły te słodkości ,
Resztek myszki mają dość ci
I wskoczyły w te szuflady ,
Zjadły wszystkie czekolady ,
Galaretki , bomboniery
I pomady i cukiery .
To nie lada , czekolada .
Każda myszka wielce rada .
Uginają im się nóżki
Takie pełne mają brzuszki .
I z obżarstwa , brzydkiej wady ,
Myszki całe z czekolady .
Na słodycze wszystkie koty
Nigdy nie mają ochoty .
Kocur stary ciągle chrapie
Bo mu dobrze na kanapie .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz