Słynny Pirat Czarnobrody
Karaibskie dręczy wody .
Na Królowej Zemście Annie
Pływa sobie jak na wannie .
Morza lazur ciągnie w koło .
Jemu zawsze jest wesoło .
Ma on w kufrach tyle złota
No to przecież , nie dziwota .
Cała wielka brać piracka
Łupi statki ot znienacka .
Wszystko idzie na gorzałę .
Czymś trza przecież zalać pałę .
Ciągle w morzu , to tak bywa ,
Że się nieraz wicher zrywa
I powstają takie fale ,
Nie mieszczą się w żadnej pale .
Żaden nie chce mieć rozumu .
Każdy woli beczkę rumu .
Na to wszystko trzeba złota .
Więc piracka działa flota .
Czarnobrody , pirat srogi
Bo alkohol , zawsze drogi .
Tysiąc głów do napojenia
To nie może , mieć sumienia .
Złoto , złoto , chodzi o to :
Wzbudzać zazdrość , jest tu po to !
W nim odwieczna ta choroba ,
Że z człowieka , robi snoba .
To już wtedy , Czarnobrody
Wpadł w jej sidła , gdy był młody .
Całkiem uległ tej mamonie
Głupiec , w piekle teraz płonie !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz