Niech pomyślę !
Niech pomyślę !
Okoń pływa w rzece Wiśle ?
Na pół metra ?
Taki wielki ?
Zbieg okoliczności wszelki ,
Bo niedawno w tym korycie
Całe w nim wymarło życie .
Nawet trawy na dnie rzeki
Brązowe miały wypieki .
Lecz ten Okoń całkiem spory
Wcale nie był nigdy chory !?
To on nie jest zwykła ryba ?
To kosmita jakiś chyba ?
Były takie tu pogłoski ,
Na cenzurze , wyższej troski ,
Że latały tu talerze !?
No co ty !
Ja w to nie wierzę !
Z tych talerzy tych okoni
Wysypali w wody toni
Jak z chmur deszczu całe tony ,
Aż nurt rzeki był wzburzony !
Widzieli to ludzie z bliska ,
Przyszli na te dziwowiska .
W chwilę znikły im talerze .
No co ty !?
Ja w to nie wierzę !
Pytałem naocznego świadka ,
Że życiowa jego gradka !
Bił się w piersi na dwie ręce .
Ryby nie zje nigdy więcej !
Czyli teraz , w rzece Wiśle ?
Niech pomyślę !
Niech pomyślę !
Kosmicznym mówimy bycie ?!
Nasze skończyło się życie ?!
Na dziejowym są zakręcie .
Znikli obaj w tym momencie .
Chwilkę były znów talerze !
Nie wiem jak wy ?
Ja w to wierzę !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz