29
listopada 2010
BIAŁO
W KOŁO NA WESOŁO
Dziś na biało zasypało ,wszystkie w mieście
dróżki,
Cieszą
bardzo się maluchy , ślizgać będą nóżki.
Zbychu
,Zocha ,Jędrek z nimi ,już robią ślizgawkę,
Obtoczyły
śniegiem w koło ,pod domem sadzawkę.
Nocą
zajrzy Biały Dziadek , zwyczaj taki stary,
Od
wiek wieków Dziad ma różdżkę ,którą czyni czary.
I
tym razem ich nie zawiódł ,zostawił blat szklany,
Ucieszone
są dzieciaki ,ziściły się plany.
Tafla
lodu skrzy do Słońca ,przyciąga swym blaskiem,
Przyszły
na nią razem dzieci ,z uciechą i wrzaskiem
Każde
goni jak szalone ,ślizgają na brzuchu
Jaka
fajna jest zabawa ,wśród białego puchu
Zbychu
łyżwy ma na nogach ,przyniósł mu Mikołaj,
Ledwo
na nich biedny stoi ,ma je tuż od wczoraj.
Nie
przeszkadza to Zbychowi ,choć cały obity,
Musi
mężnie stawić czoło ,w śród nich są kobity.
Zocha
śmiało pcha swe sanki ,potem na nie wsiada,
Tak
potrafi się rozpędzić ,jakaż ona rada!
Już
nie musi prosić mamy by ją popychała,
Choć
tak mała jeszcze Zosia ,sama radę dała.
Jędrek
dorwał kija kawał ,do hokeja kija,
Goni
chłopiec z nim po lodzie a jak się z nim zwija.
Będzie
z niego hokeista jak Mariusz Czerkawski
,
Naśladuje
dobrze mistrza -był pilnie ciekawski.
Zima
ta królowa śniegu ,dla dzieci radości.
Lecz
nie każdy ją tu lubi gdy u nas zagości.
Choć
jest mroźna i doskwiera i dosyć jej mamy,
Jest
potrzebna na tym Świecie ,tak dzieci kochamy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz