Łobuziarskie Ostronosy
Chciały utrzeć sobie nosy .
Każdy trzyma już chusteczkę ,
Utrze nosa za chwileczkę .
W tym jest tutaj szkopuł taki :
Żaden nos nie byle jaki !
Pierwszy to nos tak zadziorny ,
Drugi znowuż , niepokorny .
Jest potrzebna dobra gracka ,
By muc utrzeć nos znienacka .
Obaj zdają sobie sprawę ,
Jeden z drugim ma obawę .
Utrzeć nosa niby prosto ,
A tu trzeba działać - ostro !
Jak na ringu , zawodnicy ,
Zmagający zapaśnicy .
Ciężko utrzeć komuś nosa
By nie dostać w nosa ciosa .
Głośno warczą , ciągle furczą ,
W koło kluczą , jeszcze burczą .
A przyczyna u nich taka :
Ciągle gonią na bosaka .
Przez to mają mokre nosy .
To są skutki zimnej rosy .
Wreszcie wyszła mama z nory .
- Już nauczę was pokory !
I złapała Ostronosy ,
Obojgu wytarła nosy .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz