Co za kraksa ?
Wielka kraksa !
Żółw zadrapał karapaks - a !
Taką rysę ma na grzbiecie ,
Że na świecie nie znajdziecie !
Koralowiec na przeszkodzie
Stał okoniem twardo w wodzie .
Ma korale ostre takie ,
Wokół pływać mu zygzakiem .
Pech niezmierny miał Żółw duży ,
Że aż z bólu oczy mruży .
Płynie szybko do szpitala ,
Póki zdrowie mu pozwala .
Szczęściem , jest jest już na oiomie .
Otoczyły go łakomie
Małe rybki czyścicielki ,
Z ran zarazek zjedzą wszelki .
Też tak bywa w oceanie .
Jeśli komuś coś się stanie
Szpital taki jest w nim rybi ,
Co ratuje , Ani chybi !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz