Strony

wtorek, 2 maja 2023

KACZKI PŁYWACZKI

- Raz jest lepiej , raz znów gorzej .
- Przecież nikt nam nie pomoże .
Żali Kaczka się Kaczora  .
- Zbliża się wylęgu pora .

- Musisz stać pod dziuplą samą 
- Z racji , że ja jestem mamą .
- Będę puszczać z dziupli 
- Wolno , by się nie potłukli .

- Wszystkie razem zgoń na dole ,
- Zorganizuj im przedszkole .
- Po kaczątkach , sama z frunę ,
- Z troską wezmę na lagunę .

Przyszedł wreszcie dzień radości .
Kaczor miał się na baczności .
Poszło wszystko gładko z płatka ,
Pływa w wodzie już gromadka .

Słodkie , żółte , podpalane ,
W rządku zorganizowane 
A na czele , tata kaczy 
Na nie wszystkie bacznie baczy .

Mama daje nura wtenczas 
Gdy ją tata tak wyręcza .
Wiotkie zbiera słodkie trzciny ,
By pojadły jej dzieciny .

Tak się mają trzy miesiące 
Potem , duże są już brzdące .
Odlatują mamy , taty ,
bo już mają własne chaty .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz