Strony

poniedziałek, 6 lutego 2012

RZEKOTKA
7 września 2011

RZEKOTKA

Nie do wiary ,nie do wiary,
Wśród konarów głośne swary.
Może to są jakieś plotki?
Nie ! -Tak się drą Rzekotki.

Pokłóciły się dwie panny
Która z nich ma wejść do wanny.
Wanna jedna ,mało wody,
Obie chciały iść na lody.

Przecież takie koleżanki,
Razem wiły wcześniej wianki,
I w bajorku się chlapały,
Ile uciech razem miały .

Wreszcie przyszła im ochota
Żeby wyleźć z tego błota.
Obie czarne ,w błocie całe,
Takie z ziemi bryłki małe.

Iść na lody nie wypada,
Między nimi taka zwada.
Mała wanna z liścia babki
Nie pomieszczą się dwie żabki.

Każda pierwsza chce być w wodzie,
Druga zostać ma na lodzie?
Tak się kłócą ,tak rzegocą,
Z taką siłą ,z taką mocą.

Szumią drzewa ,echo niesie,
Rozeszło się wnet po lesie.
I na niebie słychać było,
Aż się Słońce obruszyło.

Te Rzekotki to są gbury.
Schowało się za dwie chmury.
Chmury długo nie czekały
Strugą deszczu je polały.

Obie żabki teraz w ciapki,
Nawet w ciapki mają łapki.
Jak przez sito deszcz przez liście
Nie umył je oczywiście.

Te okropne krople wody,
Brr .Zimne jak z lodówki lody.
Ratuj się kto może !Rety!
Trzęsą się dwie galarety

Jazgot ucichł w lesie biało,
Gdzie Rzekotki ,co się stało?
Zaginęły o nich słuchy.
Miast na lody ,do poduchy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz