Strony

poniedziałek, 20 marca 2023

DZIOBAK I KOLCZATKA

 Wyszedł Dziobak na spacerek 
Bo ma taki charakterek .
- Dość mam wody , dość potoków ,
- Z Australii chcę uroków .

- Wypuszczę się na sawannę ,
- W niej odnajdę jakąś pannę .
- Potrzebuję przyjaciela .
- Ta samotność , mi doskwiera .

Lezie biedak tak przez chaszcze 
Dziób od kaczki ciągle klaszcze .
- Uf ! Gorąco przez te chaszcze .
- Są zbyt ciepłe z futra płaszcze .

- Pot na czole pot na dziobie .
- Co ja głupi teraz zrobię ?
- Przyjdzie zginąć mi tu marnie .
- Nie przeżyję taką skwarnie .

Blisko niego jest Kolczatka .
Usłyszała dziób gagatka .
Się zdumiała . Co tak klaszcze ?
I spogląda przez te chaszcze .

Widzi , Dziobak ledwo sapie ,
Aż się prosi dać po łapie 
Za ten jego głupi wyczyn ,
Lecz nie czas jej szukać przyczyn ,

Że Kolczatka nie jest głupia ,
Długo oczu nie wyłupia .
- Że się Dziobak tak wydurnia !?
I do norki wzięła durnia .

- Tu ochłodzisz się biedaku .
- Mam dla ciebie wiele smaków .
- Na wzmocnienie , pokrzepienie 
- I uraczysz podniebienie .

Pojadł Dziobak co mu dała 
A bez mała , dużo miała .
Mrówek samych dwa tysiące 
I termity , tłuste , lśniące .

Całe kopy , do sufitu .
Nie ma w tym żadnego kitu .
Zlitowała się Kolczatka ,
Zajęła się nim jak matka !

Pojadł Dziobak ile wlezie .
Wolno do potoku lezie 
Trafił ,, Chojrak " do swej nory ,
Nabrał wreszcie ciut pokory .

Niema szukać co po świecie .
Do strumyka przywykł przecie .
- Tu ojczyzna ma prawdziwa !
Już zrozumiał . Głową kiwa .


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz