ŻMIJA
24
listopada 2010
Wyciągnięty
ogon długi,
A
na grzbiecie zygzak w smugi.
Cwana
żmija ,co się zwija,
Udawała
w lesie kija.
Idzie
misio i kuśtyka,
Wypatruje
miś patyka,
Potrzebuje
na podpórkę,
Ciężko
mu jest iść pod górkę.
Żmiję ,już ją prawie mija,
Lecz
w niej dojrzał kawał kija.
Leżał
sobie tuż przy szlaku.
[Masz
ty szczęście nieboraku]
Ucieszył
się misio z faktu.
Lecz
ta żmija nie ma taktu.
Miś
się schyla po patyka,
A
ten patyk groźnie syka.
Ugryzł
misia w drugą łapę,
Miś
totalną ma już klapę.
Bolą
misia łapy obie.
A
ta żmija ? -Poszła sobie!
Każda
żmija tak się zwija,
I
zasady wszelkie mija,
Aby
tylko dopaść cele.
Takich
żmij na Świecie wiele!
Żmija
zawsze jest zdradziecka
Wie
to każdy z nas od dziecka.
Cóż
spodziewać się od gada?
Nawet
w rymie -wyjdzie zdrada!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz