Scynk Aptekarski to zwierzak dziarski .
Starczy mu piasku ze cztery garstki .
W mig się zakopie , jaszczurki nie ma .
Taka to ściema w garstkach czterema .
Choć w tej Saharze wielka spiekota ,
Nikt nie wygoni z piasku huncwota .
Się nie upiecze , zbrojny jest w łuski ,
Taki prototyp strażackiej bluzki .
Kiedy sam zechce , wyjdzie z pod piasku ,
W pełnej swej krasie , w słonecznym blasku ,
I do słoneczka jak do lusterka ,
Spokojnie sobie dokoła zerka .
W pobliżu świerszcza tylko zobaczy ,
Wykwintnym daniem zaraz się raczy .
Potem dwa kroki zrobi do przodu
I szybko w piasek z powrotem - chodu !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz