Jest w Krakowie super pralnia ,
Dotąd nikt jej nie ogarnia .
Pierze wszystko , co popadnie ,
Każdy który brud jej wpadnie .
Pieni ciągle się w niej pranie ,
Wzniecać piany nie ustanie .
Jest tak szybka i dokładna ,
Czysta odzież , zawsze ładna .
Założona jest przez braci .
Bracia wszyscy są kudłaci .
W starej szopie tuż nad Wisłą ,
Pod kontrolą Szopów ścisłą .
Piorą ręcznie i fachowo ,
Zaplamione ? - To na nowo !
Piorą , piorą , aż wypiorą !
A za pranie nic nie biorą !
Pranie każde jest darmowe !
Co wyprane , wręcz książkowe .
Inne praczki już by schudły ,
Bracia piorą jeszcze kudły .
Są kolejki , nie dziwota ,
Tu wypiorą nawet kota !
Dni i nocki pierze pralnia ,
Brud z odzieży wciąż uwalnia .
Częste stuki i pomruki ,
To objawy wyższej sztuki .
Jeden Szop używa mopa
Żeby czysta była szopa .
I jak dotąd , nikt w Krakowie
Złego na nich nic nie powie .
Dokąd Szopy będą w szopie ,
Pralnia będzie wciąż na topie !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz