SZKOLNICTWO
NIE POWIEDZIEĆ , NIE WYPADA
GDY ,O SZKOLE KAŻDY GADA
W SZCZEGÓLNOŚCI , GDY GO TYCZY,
TO JAK ZAKAZ , JEŚĆ SŁODYCZY.
W SLANGU, SZKOŁA, TO JEST BUDA
GDZIE NA LEKCJACH CIĄGŁA NUDA.
BO, GDY BELFER JEST DO KITU,
NIE ODCZEPISZ SIĘ OD MITU.
KTO Z NAS ZOSTAŁ MISTRZEM SZTUKI ?
NA CO TYLE TEJ NAUKI ?
NA CO MIERZYĆ SIĘ Z DRESZCZOWCEM ?
NIKT BYĆ NIE CHCE NAUKOWCEM .
NIE INACZEJ, TO I OWO.
TEN SAM TEMAT. JEDNO SŁOWO.
MIAST PRYMUSÓW SĄ FRUSTRACI,
ANALFABECI, WARIACI.
TAK INACZEJ - UCZ SIĘ BRACIE,
BYŚ NIE ZAGRAŁ SAM W DRAMACIE,
NAWET, GDY ŁEB OCIĘŻAŁY,
CHOCIAŻ WYTRZESZCZ OBIE GAŁY.
OD NIECHCENIA WEZ OŁÓWEK
NAUCZ PISAĆ PROSTYCH SŁÓWEK.
WIEM, NIE ŁATWA TO ROBOTA,
ZMUŚ SIĘ ,POGOŃ LENIA KOTA.
GDY NA LEKCJI MASZ DYLEMAT
OTWÓRZ ZESZYT , ZAPISZ TEMAT
BYŚ OGARNĄŁ TEN AMBARANS,
DWIE LINIJKI, NIŻEJ, ZARAZ,
STRESZCZAJ WSZYSTKO CO POPADNIE,
BO NA BARKI BIEDA SPADNIE.
ZWŁASZCZA CHORROR, WEJDZIE W GŁOWĘ
CI, ODEJMIE NAWET MOWĘ.
BĘDZIESZ DUKAŁ ,ALBO WCALE
I NA STAŁE PAŁA W PALE.
UROCZYSTA PRZYJDZIE CHWILA,
MIANUJĄ CIĘ NA DEBILA.
LECZ GDY JESTEŚ W PAJĘCZYNIE,
TO CO ZŁE, TO CIĘ OMINIE !
NAWET DEBIL, TOTAL KLAPA,
RODZI Z NIEGO SIĘ SATRAPA.
BYŁEŚ RAZEM W JEDNEJ KLASIE,
ON PO LATACH, TY ZŁAMASIE,
PLUJE W OCZY BEZ OBCIACHU
TRZYMAJĄC CIĘ MOCNO W SZACHU.
PRZECIEŻ ON BYŁ DEBIL W KLASIE,
TERAZ RZĄDZI I PRZY KASIE.
SKOŃCZYŁ STUDIA Z WYRÓŻNIENIEM.
NIEDOŚCIGŁYM TWYM PRAGNIENIEM.
SĄ TACY CO IM SIĘ UDA!
SKĄD SIĘ BIORĄ TAKIE CUDA?
TRWA OD WIEKÓW TAJEMNICA???
NAZYWA SIĘ TO - LEWICA !!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz