.........HUMORY
Choć dopiero przecież Wrzesień ,
Przegoniła Zima Jesień.
Zaścieliła puchem pola .
Rzekła : Taka moja wola !
Błaga Jesień ; Zimo droga !
Czemu jesteś taka sroga ?
Mrozić jeszcze nie wypada !
Czekaj , chociaż Listopada ,
Mnie to ziębi ani zwisa .
Ja mam ciepłe futro z lisa .
A historia zna przypadki ,
Jak mroziłam w Maju bratki .
Jakże zniosła mrozy Wiosna ?
Wcale nie była radosna .
Pokłóciłyśmy się obie
Ale , tylko w jednej dobie .
Wiosna - ma kochana siostra .
Nie byłam aż taka ostra ,
To tylko takie banały ,
Nazajutrz , zwinęłam puch cały.
Za to w Czerwcowe poranki ,
Ozdobiłam puchem wianki
Po czym , w Lipcowe wieczory
Zielone chłodziłam pomidory.
A co na to ciepłe Lato ?
O !!! Obraziło się za to.
I Sierpniowego południa
Przeskoczyło mi do Grudnia .
Uparło się tak dosadnie ,
Że więcej śniegu nie spadnie ,
Będą zielone rośliny ,
A śnieg i mróz to są kpiny .
Zadrżało me serce białe
Aż ! Czy aby nie na stałe .
Cały rok nie zawładnie Lato ,
Ja ? - Nie poradzę nic na to ?!
Zimo ! - Jesteś niebotyczna !
Za to wślizgnę się do Stycznia !
Liśćmi zaścielę kobierce
Na tej zimnej poniewierce .
Tak po dziś dzień są te swary ,
Że ? Bez żadnej dla nich kary ?!
Nie mając nigdy pokory ,
Te ich , co roku - humory !
Mrozy , śniegi , upał i burze ,
Czujemy na własnej skórze !
Aż Rok wzruszył ramionami ;
Okropność ! - Z tymi porami .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz